Wisła Kraków zakończyła pierwszą część zmagań w 1 lidze na piątym miejscu tracąc jedynie trzy punkty do lidera i do zespołu zajmującego drugie miejsce w tabeli, czyli do pozycji premiowanych bezpośrednim awansem do Ekstraklasy.
Jeszcze niecały miesiąc temu, kiedy do dymisji podał się Radosław Sobolewski tak mała strata punktowa była bardzo mało realna, ale tymczasowy trener „Białej Gwiazdy” Mariusz Jop wprowadził tzw. efekt „nowej miotły” i krakowski klub wygrał 3 mecze w lidze, a także awansował d0 ćwierćfinału Pucharu Polski. Czy słowo „tymczasowy” w kontekście Mariusza Jopa jest adekwatne do jego aktualnej sytuacji? Wydaje się, że tak bo mimo tego że po zdobyciu kompletu punktów Wisła bierze realnie jego kandydaturę pod uwagę to bardzo wątpliwe jest, że z tak małym doświadczeniem trenerskim Jopa zarząd Wisły zdecyduje się powierzyć mu odpowiedzialność za awans Wisły w tym sezonie do Ekstraklasy. A odpowiedzialność jest bardzo duża, bo „Biała Gwiazda” nie tylko bardzo potrzebuje tego awansu ze sportowego punktu widzenia, ale chyba jeszcze bardziej z finansowego, bo przez brak awansu w tamtym sezonie sytuacja finansowa Wisły pogorszyła się, a delikatnie mówiąc i tak nie była najlepsza. Zespół z Krakowa w porównaniu z tamtym sezonem jest w zdecydowanie lepszej sytuacji w kontekście walki o awans, bowiem rok temu Wisła po rundzie jesiennej zajmowała 10 miejsce w tabeli z dużą stratą punktową do dwóch pierwszych miejsc, a mało brakło żeby uplasowała się w pierwszej dwójce. Wydaje się, że na wiosnę Wisła będzie co najmniej niegorsza niż na jesieni, a „Biała Gwiazda” ma potężny potencjał jeśli chodzi o ofensywę na poziomie 1 ligi, o czym świadczy fakt, że strzeliła najwięcej bramek w rundzie jesiennej- 38, a druga drużyna pod tym względem, czyli Bruk-Bet Termalica aż o 5 mniej- 33. Wisła musi uważać na to z czym miała największy problem w rundzie jesiennej, czyli brak skuteczności w niektórych spotkaniach, przez co notowała głupie straty punktów w meczach gdzie była lepsza i chwilami proste błędy w obronie. Wydaje się, że krakowski klub jest największym faworytem do awansu do Ekstraklasy w tym sezonie, szczególnie że konkurencja nie okazała się aż tak mocna jak wydawało się przed sezonem, kiedy mówiono, ze to najmocniejsza 1 liga od lat. Żeby nie było, aż tak optymistycznie to należy zwrócić uwagę, że Wisła na 15 pozostałych meczów w tym sezonie w 1 lidze, aż 9 zagra na wyjeździe, a „Biała Gwiazda” to drużyna zajmująca jak dotąd 13 miejsce jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe. Kto będzie trenerem Wisły? Prezes Jarosław Królewski powiedział, że rozważane są kandydatury zarówno krajowych i zagranicznych trenerów, a także jest rozważana opcja zostawienia Mariusza Jopa na stanowisku trenera. Prezes Wisły dodał również, że nowego trenera poznamy nie wcześniej niż po świętach, w okolicach końca roku, a najpóźniej w pierwszych dniach nowego roku. Wydaje się, że władze Wisły postawią na Polaka, który ma spore doświadczenie na poziomie 1 ligi i wie jak z niej awansować do Ekstraklasy. Z takich trenerów na myśl przychodzą kandydatury trenera Moskala, Niedzwiedzia, czy Skrobacza. Kto zostanie trenerem Wisły dowiemy się wkrótce.