Lech Poznań przeprowadził do tej pory 3 transfery w zimowym okienku. Do Kolejorza trafili Gisli Thordarson, Bartłomiej Barański oraz Rasmus Carstensen, a więc dwaj pomocnicy i boczny obrońca. Według informacji Piotra Koźmińskiego z portalu Goal.pl, na radarze aktualnego lidera PKO BP Ekstraklasy znalazł się defensor pochodzący z… Tunezji.
Lech Poznań pożegnał się kilka dni temu z lewym obrońcą, Eliasem Anderssonem, który przeniósł się na półroczne wypożyczenie do duńskiego klubu Viborg FF. Niels Frederiksen dysponuje więc na chwilę obecną tylko jednym nominalnym lewym defensorem, Michałem Gurgulem. Chociaż na tej pozycji może zagrać także Maksymilian Pingot, Kolejorz rozgląda się za opcjami, które mogłyby wzmocnić rywalizację na lewej stronie obrony.
Według informacji Piotra Koźmińskiego z portalu Goal.pl, Lech zainteresował się Aminem Chernim, lewym defensorem pochodzącym z Tunezji. 23-latek jest piłkarzem występującego w Ligue 2 Stade Lavallois. Tunezyjczyk, który całą swoją dotychczasową karierę spędził we Francji, trafił do klubu z Kraju Loary w połowie 2023 roku. Do tej pory ma na koncie 56 występów, w których udało mu się pięciokrotnie trafić do siatki. W obecnych rozgrywkach pojawił się na murawie 16 razy.
Cherni to także dwukrotny reprezentant swojego kraju. W seniorskiej kadrze Tunezji zadebiutował w listopadzie 2023 roku, w starciu z Wyspami Świętego Tomasza i Książęcą. Kontrakt 23-latka z klubem z Laval wygasa 30 czerwca 2025 roku. Według informacji dziennikarza portalu Goal.pl, Kolejorz chciałby go ściągnąć już zimą, lecz na razie nie dogadał się z obecnym pracodawcą Tunezyjczyka w kwestii kwoty transferu. Według Koźmińskiego róźnica między oczekiwaniami Francuzów a propozycją Lecha ma wynosić około 200 tysięcy €.
źródło: Goal.pl
google.com, pub-5540882009714978, DIRECT, f08c47fec0942fa0