Sezon ligowy z ogromną szybkością zmierza do końca. Wczoraj rozpoczęliśmy maraton, bo do niedzieli łącznie zostaną rozegrane trzy kolejki. Dziś o 15:30 Śląsk Wrocław w bardzo ważnym meczu podejmie Wisłę Płock. Dla gospodarzy będzie to mecz, w którym przy porażce widmo gry w pierwszej lidze zajrzy w oczy klubu z dolnego śląska.

Śląsk Wrocław fatalnie rozpoczął rozgrywki po podziale na grupy. Porażka w Kielcach i na własnym boisku z Górnikiem Zabrze sprawiły, że zespół Lavicki obok Zagłębia Sosnowiec stał się głównym faworytem do opuszczenia ligi. W dwóch ostatnich spotkaniach Śląskowi udało się zdobyć cztery punkty – remis w Krakowie z Wisłą i zwycięstwo w Sosnowcu z Zagłębiem. Pozwoliło to klubowi z dolnego śląska złapać kontakt z innymi rywalami. Dzisiejsze spotkanie może być kluczowe, bo jeśli Śląsk wygra przeskoczy Wisłę Płock, natomiast jeśli przegra, jedną nogą będzie już w pierwszej lidze.

Płocczanie po zmianie trenera zaczęli fantastycznie i z głównego kandydata do spadku, stali się pewniakiem do utrzymania. Dwa ostatnie mecze Wisły to jednak porażka w Legnicy i pechowy remis na własnym boisku z Arką – bramka stracona w ostatniej minucie meczu. Wisła, jeśli dziś wygra będzie miała 5 punktów przewagi nad Śląskiem i już praktycznie pewne utrzymanie, o czym kibice Nafciarzy marzą. O porażce nikt w Płocku nie myśli, bo wtedy na dwie kolejki przed końcem drużyna Ojrzyńskiego będzie zajmowała miejsce spadkowe.

Początek spotkania o 15:30.