statystykipiazso

Bezbarwny mecz w Gliwicach

Mecz rozpoczynający rundę rewanżową Ekstraklasy na pewno nie będzie mile zapamiętany przez sympatyków naszej rodzimej ligi.

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, już od pierwszych minut starali się utrzymać przy piłce na połowie rywala, ale głęboko ustawiona defensywa Zagłębia tworzyła mur nie do przebicia, lecz także zawodnikom Piasta brakowało kreatywności i pomysłu by sforsować zasieki rywala. Pierwszy celny strzał na bramkę widzieliśmy dopiero po trzydziestu minutach gry, kiedy Wrzesiński kopnął futbolówkę w kierunku bramki Placha. Ostatnie piętnaście minut przyniosło kolejne próby przełamania impasu i otwarcia wyniku, jednak żadna ze stron nie potrafiła być skuteczna w ostatniej fazie ataku.

Druga połowa podobnie jak pierwsza toczyła się pod dyktando Piasta, już w pierwszych kilku minutach podopieczni Waldemara Fornalika zaczęli bombardować pole karne przyjezdnych licznymi dośrodkowaniami. Najbliżej zdobycia gola był Sedlar, kiedy po dośrodkowaniu przez Hatleya z rzutu rożnego uderzył głową przy bliższym słupku, lecz niestety dla kibiców zgromadzonych na stadionie równie kapitalną interwencją popisał się bramkarz gości. Ostatnia groźna akcja w meczu także należała do gospodarzy, jednak strzał z dystansu Joela Valencii uderzył tylko w poprzeczkę i wynik remisowy nie uległ zmianie do końca meczu.