W 29. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasa Stal Mielec zremisowała bezbramkowo z Legią Warszawa. Gospodarze potrzebowali zwycięstwa do pewnego utrzymania i w takiej sytuacji spadkowicza poznamy w ostatniej kolejce.
Podopieczni Włodzimierza Gąsiora wyszli na spotkanie z nowym mistrzem Polski bez kompleksów. Kilka groźnych sytuacji z pierwszej połowy jak np. główka Domańskiego, którą z problemami obronił Miszta, oraz niecelny, mocny strzał Mateusza Żyro mogły zaskoczyć Legię. Robert Dadok grał świetnie na prawym wahadle i kilka razy groźnie dośrodkowywał w pole karne. Legia też miała swoje sytuacje w postaci strzałów Juranovicia i Mladenovicia.
Zmiana stron przyniosła bardzo groźne sytuacje dla obu zespołów zaraz po rozpoczęciu gry. Dobre wejście Juranovicia z prawego skrzydła i świetne zagranie do Martinsa skończyło się kiksem Portugalczyka, lecz dopadł do niej Mladenovic, który jednak przestrzelił. Stal szybko mogła odpowiedzieć po strzale z dystansu Forsella, lecz piłka ostatecznie nie trafiła do bramki. W kolejnej części spotkania nie byliśmy świadkami klarownych sytuacji i mecz zakończył się bez bramek.