Wisła Kraków przegrywa w ostatnim meczu sezonu 2016/2017. Gola na wagę trzech punktów dla zespołu gości w doliczonym czasie gry strzelił Martin Miković.
Od początku spotkania to zespół Białej Gwiazdy starał się przejąć inicjatywę. W 15. minucie po bardzo składnej akcji i asyście Patryka Małeckiego, piłkę do bramki rywala posłał Rafał Boguski. Ekipa Kiko Ramireza zaledwie kilka minut później mogła podwyższyć prowadzenie. Tomasz Cywka bez większego zdecydowania huknął z ostrego kąta na bramkę rywali, lecz w tej sytuacji zabrakło trochę szczęścia, bowiem piłka odbiła się od słupka.
Po pół godzinie gry pierwszą groźną akcję skonstruowali gracze Termaliki. Świetnym rajdem popisał się Patryk Misak, lecz w decydującym momencie posłał futbolówkę obok bramki Łukasza Załuski.
W drugą połowę znacznie lepiej niż w pierwszą weszli podopieczni Marcina Węglewskiego. Trzy minuty po wznowieniu gry Wojciech Kędziora bardzo dobrze zachował się w polu karnym i pewnie doprowadził do wyrównania.
Gospodarzom nie spodobał się taki stan rzeczy i od razu zdecydowanie ruszyli do odzyskania prowadzenia. Mocny strzał Brleka sparował Baran, lecz do tego, aby piłka znalazła się w siatce zabrakło naprawdę niewiele.
Ostatnie dziesięć minut spotkania należało do zespołu Słoników. Dobrą grę w ostatecznym fragmencie spotkania zwieńczył Martin Miković, który fenomenalnie przymierzył z dalszej odległości i posłał piłkę prosto w okienko bramki Wisły.
Ostatecznie Bruk-Bet Termalica kończy sezon z jednym zwycięstwem w grupie mistrzowskiej podobnie jak Wisła, która po rozgrywkach plasuje się na szóstym miejscu.