Jak informuje Piotr Wołosik z „Przeglądu Sportowego”, Legia Warszawa próbuje pozyskać Fedora Cernycha, któremu po sezonie wygasa umowa z Jagiellonią Białystok.
Nie będzie jednak łatwo, piłkarz roku na Litwie wzbudza spor zainteresowanie klubów zagranicznych. Latem mówiło się, że zainteresowane są nim kluby z Championship, a Jagiellonia żądała minimum 1,5 mln euro za swojego asa. Teraz sytuacja się zmieniła, od 1. stycznia piłkarz będzie mógł związać się z dowolnym klubem i klub z Białegostoku nie ma nic do gadania. W kolejce po Litwina ustawiły się także Lech i Legia, ale tylko w przypadku tych drugich można myśleć o powodzeniu negocjacji. Lech nie jest skory do przepłacania, dodatkowo szuka piłkarzy na „już”, a wyciągnięcie go z Jagi przed latem, bez uruchomienia sporych środków finansowych będzie raczej ciężkie.
Cernych w 23 meczach w tym sezonie na trzech frontach zdobył 4 bramki i 7 razy asystował.