Dziś o godzinie 20:45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie Reprezentacja Polski rozegra swój trzeci mecz w rozgrywkach Ligi Narodów. Rywalem Biało-Czerwonych będą Włosi. Najprawdopodobniej będzie to spotkanie o utrzymanie w najwyższej dywizji rozgrywek.
Obie reprezentacje podchodzą do tego meczu w nie najlepszych nastrojach. Polacy po przegranej w słabym stylu z Portugalią 2:3, natomiast „Squadra Azzura” po tylko zremisowanym meczu towarzyskim z Ukrainą 1:1. Obie ekipy spotkały się nie tak dawno właśnie w meczu w ramach Ligi Narodów. W Bologni obie ekipy podzieliły się punktami choć to Polacy sprawili lepsze wrażenie w tamtym spotkaniu. Wszystko wskazuje jednak na to, że Reprezentacja Włoch w dzisiejszej potyczce w Chorzowie będzie dla nas bardziej wymagającym rywalem, choćby dlatego, że od początku ma zagrać Marco Veratti, który jest filarem środka pola Reprezentacji prowadzonej przez Roberto Manchiniego. W formacji ataku Włosi tez powinni być wiele groźniejsi niż w meczu w Bologni, w którym na pozycji numer 9 grał Mario Balotelli, będący delikatnie mówiąc w nie najwyższej formie. W Chorzowie na tej pozycji od pierwszej minuty ma zagrać Ciro Immobile.
W naszej Reprezentacji jeśli chodzi o wybory personalne jest kilka wątpliwości. Chyba największą budzi lewa strona boiska. W meczu z Portugalią zagrał tam Artur Jędrzejczyk, ale jego występ był słaby i dość prawdopodobna wydaje się opcja, że zastąpi go Arkadiusz Reca, który grał od pierwszej minuty w spotkaniu z Włochami w Bologni. Był to jego niezły występ, czasem popełnił błąd, ale często potrafił go naprawić dzięki swojej szybkości. Problemem Recy jest jednak to, że w dalszym ciągu nie zmieniła się jego sytuacja w klubie i nadal ma duże problemy z graniem. Ciekawe jest czy Jerzy Brzęczek zdecyduje się po raz kolejny zacząć mecz z ustawieniem bez nominalnych skrzydłowych. Wiele wskazuje na to, że nie i to nie dlatego, że zagrać nie może Mateusz Klich z powodu kartek, a bardziej dlatego, że trzeba pamiętać, że po wejściu na boisko w meczu z Portugalią Kamila Grosickiego i Jakuba Błaszczykowskiego nasza gra się ożywiła i obaj mieli duży udział przy bramce na 2:3. Grosicki zaliczył asystę drugiego stopnia, natomiast Błaszczykowski ładnym strzałem z półobrotu skierował piłkę do siatki. Jednak oboje mają problem z grą w klubach i to może być powód, dla którego Jerzy Brzęczek ponownie zdecyduje się na wariant bez skrzydłowych i skorzystanie z nich w drugiej połowie, kiedy już Włosi będą trochę podmęczeni. Z przodu powinniśmy zagrać na dwóch napastników. Obok Roberta Lewandowskiego zobaczymy Krzysztofa Piątka lub Arkadiusza Milika. Ciężko powiedzieć, który zagra, ponieważ z jednej strony wiemy w jakiej obecnie formie jest Piątek, a z drugiej na Konferencji Prasowej Jerzy Brzęczek chwalił postawę Arkadiusza Milika na treningach i mówił, że jest dla niego miejsce w pierwszym składzie, zarazem dodając, że współpraca między Lewandowskim a Piątkiem w meczu z Portugalią nie była dla niego satysfakcjonująca, choć zdaje sobie sprawę, że to był ich pierwszy mecz.
Obie reprezentacje zmierzyły się ze sobą jak dotąd czternaście razy. Polacy wygrali trzy razy, Włosi pięć, a sześć spotkań zakończyło się remisem. Sędzią tego spotkania będzie Damir Skomina z Słowenii.