Piątkowy wieczór zakończymy dziś w Gliwicach, gdzie Piast ugości Wisłę Kraków. Czy dzisiaj gospodarze się przełamią? A może to goście zdobędą komplet punktów.
Obie drużyny nie mają najlepszej passy. Piast wygląda pod tym względem gorzej, bo 3 z rzędu porażki w lidze nie wyglądają najlepiej. Ogólnie można odczuć brak Czerwińskiego, co zdecydowanie przekłada się na grę w obronie. Obecnie liderem jest Kądzior, do którego posyłana jest często piłka. Widać, że koledzy go szukają na boisku i liczą na jego indywidualne umiejętności. Jedna osoba nie zastąpi jednak całej drużyny i skrzydłowy nie będzie strzelającym napastnikiem, a tego póki co nie ma. Na papierze niby wszystko się zgadza (choć trzeba pamiętać o kontuzjach), ale grają piłkarze i między nimi już cały czas coś nie gra.
U Wiślaków jest trochę pozytywniej, ale niedzielna porażka w niemrawym stylu też zbyt przypadkowa nie była. Otuchy może dać cały cas nie tak dawny mecz w pucharze wygrany ze Stalą Mielec. No i wydaje się, że jednak trener Gula ma jakość na każdej pozycji i głównym problemem jest nieprzyswojenie jeszcze w pełni wizji szkoleniowca. Są jednak pytania o pierwszy skład. Brown Forbes i Kliment ostatnio nie strzelili. Hugi przeważnie pokazywał się dobrze z ławki, ale mimo to nie grał od początku. Trudnym wyborem nie będzie zdecydowanie kto powinien zagrać między Plewką a Zhukovem, bo Polak zmaga się z urazem.
Tym samym dziś obie drużyny będą walczyły o komplet punktów i odbicie się od lekkiego dołku. Piast gra u siebie, ale choćby ostatni mecz pokazał, że to nie pomaga. Czy więc Waldemar Fornalik przygotuje zespół i zagra o zwycięstwo? A może to Adrian Gula trafi z taktyką? O tym przekonamy się już o 20:30.