GKS Katowice na swojej oficjalnej stronie potwierdził, że w zimowym okienku transferowym nie dojdzie do sprzedaży Alana Czerwińskiego.
Wisła poważnie zainteresowała się Czerwińskim po tym, jak wiadomo było, że do Bursasporu odejdzie Boban Jović. Piłkarz GKS-u miał zastąpić Słoweńca na prawej obronie. Wydawało się, że transfer jest przesądzony, bo Katowice informowały, iż wyraziły zgodę na testy medyczne swojego piłkarza w Wiśle. Sprawa przeciągała się jednak, a w sobotę wiceprezes „Białej Gwiazdy” ds. sportowych Manuel Junco powiedział: – Cały czas rozmawiamy.
Teraz okazuje się, że te rozmowy zakończyły się fiaskiem. Czerwiński na stronie internetowej swojego klubu przyznał: – Poprzedni rok był dla mnie udany pod względem sportowym. Po zakończonej rundzie musiałem rozważyć, co dalej z moją karierą. Po głębokim namyśle zadecydowałem, że najlepiej, jeśli wypełnię mój kontrakt w GKS-ie i pomogę klubowi w walce o najwyższe cele w pierwszej lidze. Dodajmy, że z naszych informacji wynika, iż w przypadku Alana Czerwińskiego nie poszło o wysokość kontraktu, jaki proponowała piłkarzowi Wisła. Zawodnik podjął po prostu decyzję, że na razie nie chce ruszać się z Katowic.