LEHSTM

Czy Lechia zagra lepiej w defensywie po sześciu straconych bramkach w dwóch ostatnich meczach?

W pierwszym sobotnim spotkaniu 4. kolejki PKO Ekstraklasy Lechia Gdańsk zmierzy się ze Stalą Mielec. Gospodarze po trzech spotkaniach mają trzy punkty, natomiast goście dwa.

Podopieczni Piotra Stokowca jak dotąd spisują się słabo w tym sezonie. W pierwszym meczu wprawdzie wygrali z Wartą 1:0, ale ich gra w tym spotkaniu była bardzo przeciętna. W spotkaniu zarówno z Rakowem jak i Górnikiem byli zespołem wyraźnie gorszym i w obu tych meczach stracili po trzy gole. Piłkarze Lechii będą w tym spotkaniu faworytem, ale muszą zagrać wiele lepiej niż szczególnie w dwóch ostatnich meczach, jeśli chcą odnieść drugie zwycięstwo w tym sezonie. W meczu ze Stalą trener Stokowiec nie będzie mógł skorzystać z Araka i Tobersa.

Podopieczni Dariusza Skrzypczaka pokazali się z dobrej strony w trzech pierwszych spotkaniach, wprawdzie uzyskali w nich dwa punkty, co jest wynikiem mocno przeciętnych nawet dla drużyny, którym głównym celem jest utrzymanie w Ekstraklasie w tym sezonie, ale mogło być ich nawet pięć. Wprawdzie z Górnikiem byli drużyną wyraźnie gorszą, ale podopieczni Brosza zainkasowali na razie komplet zwycięstw. W meczach z Wisłą Płock i Cracovią tracili zwycięstwo w koncówce meczu, co spowodowało, że Stal ma dwa, a nie pięć punktów. W meczu z Cracovią przełamał się Paweł Tomczyk, który strzelił bramkę, było to dla niego bardzo ważne, ponieważ w meczu z Wisłą Płock zmarnował świetną sytuację na 2:0 dla Stali i chciał się zrehabilitować, co mu się udało. Bardzo możliwe, że w meczu z Lechią wyjdzie w pierwszym składzie. Trener Skrzypczak na mecz z gdańskim zespołem ma do dyspozycji wszystkich swoich zawodników.

Sędzią spotkania będzie Bartosz Frankowski. Początek meczu o 15.