Naprawdę ciekawa 24. kolejka Ekstraklasy zakończy się w Lubinie. W spotkaniu Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk faworyt wydaje się być oczywisty. Patrząc jednak na wyniki z niektórych spotkań trwającej kolejki, należy się zastanowić czy faworyt jest aż taki murowany.
Rok 2019 zespół Ben van Daela zaczął od dwóch zwycięstw z Lechem Poznań i Miedzią Legnica. W miniony poniedziałek „Miedziowi” musieli jednak uznać wyższość Śląska Wrocław. W tamtym meczu byli wyraźnie słabsi od rywala, więc pojedynek ten musi być bardzo cennym materiałem dla sztabu Piotra Stokowca. Kluczem do wygranej zespołu Vitezslava Lavicki było przede wszystkim zneutralizowanie szybkich skrzydłowych Zagłębia – Bohara i Pawłowskiego. Drugim zadaniem było stłamszenie rozgrywającego Zagłębia Pakulskiego, co jednak okazało się być pestką nawet dla takiego obrońcy jak Igors Tarasovs.
Lechia zaś po prostu robi swoje. Nie gniecie swoich rywali jak to robi choćby Manchester City w lidze angielskiej, ale wyznaje prostą zasadę – strzelić gola więcej od przeciwnika. Poza meczem z Koroną Kielce (notabene najlepszym w wykonaniu Lechii w tym roku) ta sztuka im się udawała. W dodatku drużyna Stokowca jako pierwsza zameldowała się w półfinale Pucharu Polski, pokonując w czwartek Górnika Zabrze 2:1. Tej siły już nie powstrzymacie. Pamiętajmy jednak, że jesteśmy w Ekstraklasie, a jej logikę dobitnie wskazują sobotnie rezultaty. Czy dzisiaj będziemy świadkami podobnej niespodzianki? We wrześniu Zagłębie w Gdańsku potrafiło odrobić 3-bramkową stratę do rywala, więc groteską byłoby lekceważenie tej drużyny. W stosunku do poprzedniego meczu ligowego w Zagłębiu nie zobaczymy Sirotowa (pauza za żółte kartki), a w Lechii Joao Nunesa (kontuzja).
Sędzią głównym w tym meczu będzie Daniel Stefański. Transmisja meczu w Eurosporcie 2.