W grze o mistrzostwo Polski pozostały jedynie dwa zespoły – Śląsk Wrocław i Jagiellonia Białystok. Możliwe, że już w sobotę poznamy nowego i sensacyjnego mistrza Polski. W ten sam dzień, rozgrywany jest również bardzo istotny mecz w kontekście walki o utrzymanie.
Korona Kielce – Ruch Chorzów, godz. 15.00
Ruch stracił już jakiekolwiek szanse na utrzymanie, lecz Korona jeszcze o pozostanie w Ekstraklasie walczy. W przypadku wyniku innego niż wygrana zespołu z Kielc, poznamy trzecią drużynę, która w przyszłym sezonie zagra w Fortuna 1 Lidze. Jeśli podopieczni Kamila Kuzery zwyciężyliby z Ruchem, to musieliby liczyć na potknięcia rywali (Warta, Puszcza, Cracovia). Jednak trzeba zwrócić uwagę na formę, jaką prezentuje zespół z Chorzowa, który ostatnie trzy mecze wygrał (Śląsk, Lech, Radomiak) i gdyby sezon trwał dłużej, to prawdopodobnie mogliby się utrzymać.
Śląsk Wrocław – Radomiak Radom, godz. 17.30
Podopieczni Jacka Magiery jeszcze walczą o wygranie Ekstraklasy, choć wydaje się to dosyć trudne, ponieważ musieliby wygrać z Radomiakiem i Rakowem. Jeśli Śląsk poszedłby śladami Legii Warszawa i przegrał na własnym stadionie z Radomiakiem, to praktycznie straciłby szanse na Mistrzostwo. W sytuacji kiedy Śląsk wygrałby lub zremisował, musiałby liczyć na potknięcie Jagi z Piastem Gliwice. W tym spotkaniu wyraźnym faworytem wydają się gospodarze, lecz zespoły z czołówki udowodniały w tym sezonie, że potrafią przegrywać z zespołami z dołu tabeli
Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok
Piast Gliwice zapewnił sobie utrzymanie, dzięki ostatnim bardzo dobrym wynikom. Jeśli chodzi o Jagiellonię, nie może tego samego powiedzieć o mistrzostwie Polski, choć jest na bardzo dobrej drodze by je zdobyć, ponieważ na dwie kolejki przed końcem jest liderem w tabeli PKO BP Ekstraklasy i ma dwa punkty przewagi nad drugim Śląskiem Wrocław. W przypadku wygranej, zespół Adriana Siemieńca może zapewnić sobie wygranie ligi, ale pod warunkiem że Śląsk zgubi punkty w spotkaniu u siebie z Radomiakiem.