W pierwszym sobotnim spotkaniu świeżo koronowany mistrz Polski Legia Warszawa zremisowała bezbramkowo z Wisłą Kraków.

Przed rozpoczęciem spotkania zawodnicy Wisły Kraków utworzyli szpaler dla świeżo upieczonego mistrza kraju gratulując im sukcesu. Na początku spotkania Wisła próbowała stwarzać sobie sytuację i w 15. minucie Yeboah uderzał zza pola karnego, lecz niecelnie. Świetne okazje mieli Mladenović, lecz jego uderzenie wybił z linii bramkowej Michal Frydrych efektowną przewrotką. Jak się jednak okazało w momencie uderzenia Serba na linii strzału i pozycji spalonej znajdował się Pekhart. W 41. minucie kapitalną interwencją popisał się Mateusz Lis broniąc uderzenie głową Tomasa Pekharta.

W drugiej połowie świetne sytuacje miał Stefan Savić. Za pierwszym razem strzelił minimalnie obok bramki. Za drugim, posłał piłkę do siatki, lecz sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Legioniści próbowali ataków, lecz nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego bramkarza Wisły i podzielili się punktami z ekipą z Grodu Kraka.

Legia ma już zapewnione mistrzostwo, więc może testować różne warianty przed startem nowego sezonu. Wisła zdobyła arcyważny punkt w walce o utrzymanie i pokazała, że gra trójką obrońców zaczyna zdawać egzamin, lecz ofensywa pozostawia nadal wiele do życzenia.