9dc1d9e3330f4

Derby Pomorza z Laguną w tle

Po emocjach związanych spotkaniem z Legią w Szczecinie teraz czas na „powrót do rzeczywistości”. Frekwencja wraca na swój poziom, medialne zainteresowanie meczem także, oby tylko piłkarze wraz z trenerem nie wrócili na swój poziom. Pogoń podejmuje Podbeskidzie… tzn. Ruch Chorzów.

Gospodarze stanęli przed ogromną szansą na wielki niespodziewany sukces. Walka o medal, pod takim hasłem zachęca zarząd Pogoni do przyjścia na rundę mistrzowską. Do treningów wraca Jakub Czerwiński. Atmosfera w drużynie kapitalna. Tylko kibice mają ogromne wątpliwości. Osoba Michniewicza nie budzi żadnego zaufania. O co gra tak naprawdę Pogoń pokaże już pierwsze spotkanie, choć duch niepewności i odpuszczania będzie jeszcze zapewne długo się unosił nad Szczecinem, bez względu na wynik potyczki z „Góralami” tzn… „Niebieskimi”.
Warto odnotować, że do dyspozycji trenera Michniewicza będą wszyscy zawodnicy.

Goście zapewnili sobie awans do grupy mistrzowskiej przy zielonym stoliku dosłownie. I choć zdobyli punkt więcej niż „Górale” to przepisy były jasne. I szkoda, że „Piłkarski Poker” jest wiecznie żywy w wydawałoby się profesjonalnej lidze. Awans Ruchowi wywalczyła Lechia. Teraz ratowanie śląskiego trupa odbywa się ogólnopolsko. W zamian co? Stępiński czy Lipski do Lechii? Czy też łatwe trzy punkty dla Lechii jeszcze w rundzie? Taka to atmosfera krąży wokół pierwszego meczu Ruchu w rundzie mistrzowskiej. Porażka ligi na całej linii.
Z kronikarskiego obowiązku: do gry Ruchu wraca Mariusz Stępiński i Michał Koj (do niedawna piłkarz Pogoni). Nie zagra Kamil Mazek i Maciej Iwański.

Ciekawostki meczu z układami w tle:
-Pogoń gra o pierwsze historyczne zwycięstwo w grupie mistrzowskiej
-ciekawe jak tym razem poradzą sobie kibice Ruchu z „zakazem wyjazdowym”
-czy Akahoshi podtrzyma patent Ruch
-Stępiński kontra Zwoliński

Jeśli wierzyć zapowiedziom obu trenerów i w ich ambicje to w Szczecinie zobaczymy bardzo ciekawe spotkanie z dużą dozą otwartego ofensywnego futbolu. Tylko szkoda, że nad tym wszystkim unosić się będzie ogromna łuna układów i układzików. Oby Pogoń, Ruch i trener Michniewicz w zdecydowany sposób od tego się odcięli.