Nie tak początek nowego sezonu wyobrażali sobie piłkarze Waldemara Fornalika. Mimo większego posiadania piłki i stworzenia kilku dogodnych sytuacji Piast musiał przełknąć gorycz porażki. Pogoń za sprawą premierowego trafienia dla Pogoni autorstwa Alexandra Gorgona, odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Wielu spodziewało się, że po przebrnięciu 1 rundy eliminacji Ligi Europy i pewnym pokonaniu Dynama Mińsk drużyna ze Śląska pójdzie, za ciosem i zainkasuje pierwszy komplet w sezonie. Niestety, boisko brutalnie to zweryfikowało.
O tym meczu jak najszybciej będzie chciał zapomnieć Jakub Świerczok. Faktem jest, że piłka szuka go w polu karnym rywali, jednak w dzisiejszym spotkaniu nie potrafił zdobyć choćby bramki. Starania o bramkę drużyny Waldemara Fornalika można śmiało porównać do bicia głową w mur. Ilekroć Piast znajdował się pod bramką drużyny przyjezdnej , tylekroć nie mógł znaleźć recepty na pokonanie Dante Stipicy.
Pogoń zagrała podobnie jak w meczu z Cracovią. Jednak z tą różnicą, że zdobyte prowadzenie zdołali dowieźć szczęśliwie do końca. Jedyny gol w tym spotkaniu padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykonanego przez Michała Kucharczyka, piłkę głową zgrał Kamil Drygas, a debiutujący w Pogoni Alexander Gorgon wykończył z bliskiej odległości strzałem głową, po rękach interweniującego Placha.
Piast jeśli chce wygrać, musi popracować nad skutecznością, natomiast Pogoń mimo korzystnego wyniku wciąż popełnia błędy w obronie. W następnej kolejce Portowcy podejmą u siebie Wisłę Kraków, natomiast Piast uda się do beniaminka z Poznania, by w starciu z Wartą w końcu zacząć punktować w tym sezonie i przełamać złą passę.