Obydwie drużyny grały ze sobą ledwie kilka dni temu. W środowym pojedynku Pogoń rozgromiła białostocki klub aż 4-1. Podopieczni Michała Probierza z pewnością będą chcieli zmazać plamę po tym blamażu. 

Szczeciński szpital

Trener Portowców, Kazimierz Moskal ma spore powody do zmartwień. Z powodu urazów w Białymstoku nie zagrają ważni zawodnicy. Spas Delew, Ricardo Nunes, Mateusz Matras, David Niepsuj oraz Adrian Hanger obejrzą ten mecz przed telewizorem. Zmiennicy w postaci m.in. Dawida Kudły, czy Jakuba Piotrowskiego prezentują zbliżony poziom, tylko nasuwa się jedno pytanie: czy taka rotacja składem korzystnie wpłynie na formę szczecinian?

Wypadek przy pracy?

Jagiellończykom trudno jednak jest szukać usprawiedliwienia niedawnej porażki w Pucharze Polski. Z wyjątkiem Mariana Kelemena, którego zastąpił Damian Węglarz, na Stadionie im. Floriana Krygiera widzieliśmy najmocniejszą „jedenastkę” Dumy Podlasia. Postawa Jagi nie była przekonująca i dla jej sympatyków na pewno jest trudno być dobrej myśli. Pamiętajmy jednak, że rozgrywki pucharowe, to zupełnie inna bajka, niż LOTTO Ekstraklasa.

Portowcy w lidze spisują się słabo. Plasują się na czternastej pozycji i mają tyle samo punktów co ostatnia Wisła Kraków oraz przedostatni Górnik Łęczna oraz wyprzedzająca ich o jedno miejsce Cracovia. Żubry znajdują się na zupełnie innym biegunie. Lider najlepszej ligi świata będzie celował w kolejne trzy punkty, które pozwolą odskoczyć od Lechii, czy też Zagłębiu Lubin.