Korona Kielce zremisowała z Jagiellonią Białystok 1:1. Bramki w tym spotkaniu strzelili Serhii Plypychuk i Arvydas Novikovas.
W piątkowy wieczór do Kielc na spotkanie z Koroną, przyjechał obecny lider Lotto Ekstraklasy – Jagiellonia Białystok. Piłkarze Michała Probierza chcąc utrzymać obecną lokatę nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów. Na początku spotkania do ataków ruszyli jednak piłkarze Macieja Bartoszka. Już w 6. Minucie było groźnie, po ziemi w pole karne zagrał Palanca, ale Kiełb uderzył niecelnie. Chwilę potem świetną indywidualną akcją popisał się znów Hiszpan – Palanca, ale dobrze w bramce zachował się Kelemen. Minuty mijały, a Korona coraz bliżej była zdobycia bramki. W 27. Minucie po dograniu Palanki w dobrej sytuacji znalazł się Grzelak, ale uderzył nad bramką. W 38. Minucie pierwszą dogodną sytuację do zdobycia bramki stworzyła Jagiellonia. Sheridan zgrał piłkę do Cernycha, ale ten w sytuacji sam na sam z Borjanem, nie trafił w bramkę. W 42. Minucie groźnie znów było po stałym fragmencie. W świetnej sytuacji piłka spadła pod nogi Grzelaka, ale ten uderzył wysoko nad bramką. Do końca pierwszej połowy nic się już nie zmieniło.
Drugą połowę od początku na boisku zaczął Vassiljev, który zastąpił Dmytro. Ale to Korona jako pierwsza zaatakowała i zdobyła bramke.. W 47. Minucie w pole karne dośrodkował Aankour, a piłkę do siatki skierował Pylypchuk. Na odpowiedź Jagiellonii nie było jednak trzeba długo czekać, w 49. Minucie fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Novikovas i pokonał Borjana. W 52. Minucie bliski zdobycia bramki był po raz kolejny Pylypchuk, ale jego strzał tym razem trafił w słupek. Następnie tempo meczu lekko spadło. W 68. Minucie Vassiljev próbował zaskoczyć Borjana strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego, ale dobrze w tej sytuacji zachował się bramkarz Korony. W 77. Minucie Pylypchuk zagrał świetną piłkę do Aankoura, który stanął w sytuacji sam na sam z Kelemen, ale górą był bramkarz gości. W 80. Minucie po dośrodkowaniu Vassiljeva minimalnie niecelnie głową uderzył Guti. W 90. Minucie spotkania przed pustą bramką stanął Kwiecień, ale uderzył mocno i niecelnie. Nic więcej w tym spotkaniu się nie wydarzyło. Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 1:1.