Po zeszłotygodniowym „wyskoku” obrona Cracovii wróciła do swojego normalnego stylu prezentowanego przez większą część rundy. Błędy w ustawieniu? Były! Brak krycia? Obecny! Masa kiksów i prostych pomyłek? Jakżeby mogło ich zabraknąć!
To oczywiście zawodnicy bloku obronnego „Pasów” zdominowali defensywę naszej AntyJedenastki. Marciniak i Sretenović. Obaj zagrali równie marnie, a złamanie linii przez byłego reprezentanta Polski przy 1 golu Ruchu to już zakrawała o piłkarski kryminał. Oprócz w nich w obronie Tomasz Brzyski(koszmarne krycie, a raczej jego brak, przy golu Makuszewskiego) i Paweł Baranowski. W bramce Emilius Zubas, który zawalił przynajmniej 3 z 4 zdobytych przez Zawiszę bramek. W pomocy dwóch czerwono-kartkowiczów – Duda oraz Danielewicz. Szczególnie ten drugi „wykazał” się sporą głupotą przy obu żółtych kartkach, które zdobył w przeciągu kilku minut po wejściu na boisko. Na skrzydłach Dariusz Formella(sprokurowany rzut karny) a także Nika Dzalamidze(nawet nie dograł pierwszej połowy). Pomoc uzupełnia Dariusz Dudka, który na tak słabym poziomie nie zagrał chyba od powrotu do Polski. Jedynym napastnikiem Rafael Porcellis, który w komiczny sposób zmarnował rzut karny.
Przejdźmy jednak do tej bardziej przyjemnej części naszego podsumowania. Najlepsza jedenastka minionej kolejki! W bramce Grzegorz Sandomierski, który w tej rundzie nie ma przestojów – gra ciągle na porządnym poziomie. Obronę tworzy trójka – Jakub Rzeźniczak(chyba jedyny do którego pretensji po meczu w Gdańsku nie mają kibice Legii), Adam Frączczak a także Rołan Gigolaev, który z Cracovią rozegrał popisową partię co udokumentował golem. W pomocy lekki powrót z zaświatów. Łukasz Hanzel wszedł w meczu ze Śląskiem i „wygrał” go dla Piasta – bramka i do tego wydatny udział przy następnym golu, świetny występ. Obok niego dwójka z Zawiszy – Mayeuski i Mica. Mayeuski powoli zaczyna gonić Grzegorza Wojtkowiaka w kategorii najlepszego transferu do ligi w zimie, a Mica przeszedł przed rundą wiosenną niezłą metamorfozę. Najlepszym tego przykładem był właśnie mecz w Bełchatowie, gdzie rządził i dzielił. W środku pola wspomaga ich Bartłomiej Babiarz(2 asysty z Cracovią) a na skrzydle linie pomocy uzupełnia Maciej Makuszewski, który zdobył niezwykle ważnego dla Lechii gola. Kto wie czy ta bramka nie wprowadzi na dobre Lechii do czołowej 8. W ataku mamy dwójkę – Kuświk i Zwoliński. „Kuśwa” napoczął Cracovię a Zwoliński zdobył dwa gole, w tym jednego o nieprzeciętnej urodzie.
Co jeśli chodzi o nasze wyróżnienia? Piłkarzem kolejki zdecydowanie Portugalczyk Mica. Kapitalne spotkanie rozegrał w Bełchatowie – 2 gole, masa udanych dryblingów i zagrań. Właśnie Mica jest idealnym przykładem na to co stało się z Zawiszą zimą – z nieporadnego, takiego trochę jeźdźca bez głowy stał się zawodnikiem, który jest pewny każdego zagrania i ma niesamowity ciąg na bramkę. Mecz kolejki to właśnie spotkanie GKS-u z Zawiszą. Szybki zwrot akcji i potem już można było się zachwycać świetnymi akcji Zetki. Gol kolejki to trafienie Łukasza Zwolińskiego. Snajper Pogoni kapitalnie uderzył w drugiej połowie. Dawno nie widzieliśmy w naszej lidze, by ktoś tak świetnie złożył się do strzału wolejem.