W tej kolejce bohater mógł być tylko i wyłącznie jeden. Grzegorz Bonin w pojedynkę napoczął, poturbował i znokautował Koronę Kielce.

Skrzydłowego Górnika wybraliśmy zresztą na najlepszego piłkarza w tej kolejce. Całą jedenastkę zaczynamy od Jakuba Szmatuły. Fenomenalny występ w Krakowie, wiślacy nie byli w stanie znaleźć na niego sposobu. Przegrał dopiero z niefortunnym rykoszetem od jednego ze swoich kolegów. Guzmics wreszcie zagrał na takim poziomie do jakiego przyzwyczaił choćby wiosną ubiegłego sezonu. Tomasik to jeden z najrówniej grających w tym sezonie piłkarzy, nie schodzi poniżej porządnego poziomu. Jach strzelił bardzo ważnego gola dającego Zagłębiu prowadzenie w Warszawie. W pomocy nie mogło oczywiście zabraknąć duetu, który w piątek urządził sobie we Wrocławiu imprezę. Konstantin Vassiljev i Przemysław Frankowski robili z zawodnikami Śląska co chcieli i byli przy tym bezlitośni. Drewniak ma w Łęcznej to czego brakowało mu w Poznaniu – spokoju. To widać także po jego grze, świetnie rozdzielał piłki w meczu z Koroną. Bardzo przyjemnie patrzyło się na to jak po swoim skrzydle w Warszawie hasał sobie Krzysztof Janus. Gol Patryka Małeckiego w doliczonym czasie może być momentem przełomowym dla Wisły w tym sezonie. Jose Kante przełamał się chyba wreszcie na dobre, drugi gol z Pogonią był czystym majstersztykiem.

Śląsk z Jagiellonią się skompromitował i trudno winą za to wszystko obarczać Mariusza Pawełka, ale fakty są takie że golkiper nie pomógł swojej drużynie choćby w najmniejszym stopniu. W obronie: Wilusz samobój, Kowalczyk czerwona kartka, Pazdan samobój. Całą defensywę uzupełnia Dvali, na mocną karuzelę wrzucili go piłkarze Jagi. Sławczew trochę zgasł po dobrym debiucie w zeszłym tygodniu. W środku obok niego Michał Kopczyński, który niestety dostosował się poziomem do swoich kolegów z Legii. Skrzydła z Korony Kielce: Palanca i Aankour. Piłkarze ostatnio kluczowi dla Tomasza Wilmana w Lublinie mocno zawiedli. W ataku duet z Węgier. Nikolić nie pierwszy raz jest w tym sezonie w antyjedenastce, tym razem „zapewnił” sobie w niej miejsce zmarnowanym rzutem karnym. Śląsk w ofensywie nie stwarzał praktycznie żadnego zagrożenia i trudno za to nie winić Bence Mervo.

Wybór piłkarza kolejki w tym tygodniu nie był zbyt trudnym zadaniem. Bonin może być przykładem dla wielu ligowców, że wiek nie jest żadną przeszkodą w tym by móc swoją grą momentami po prostu czarować. On też jest autorem najlepszej bramki w tej kolejce. Trafienie na 2-0 to jeden z tych goli, których nie da się obejrzeć tylko raz. Odkrycie kolejki także z Łęcznej. Aleksander Komor musiał wejść w drużynę w trudnym momencie ale zdołał udźwignąć tę presję i zagrać dobry mecz. Najlepsze spotkanie w tej kolejce rozegrano w Gdańsku. Była intensywność, walk i sporo dobrej jakości piłkarskiej.