Zapraszamy na podsumowanie i wyróżnianie 6. kolejki PKO Ekstraklasy. W ubiegłej kolejce wybiło się trzech napastników, którzy przypomnieli o sobie swoim kibicom. Wszystkie zespoły grały generalnie nad wyraz ofensywnie i pokazały piłkę jaką chcielibyśmy oglądać na co dzień.
Zacznijmy jednak najpierw od tych co się spisali poniżej poziomu i wszelkiej krytyki, tych, których po tej kolejce znienawidzą ich kibice za słabą grę.
Popisali się po raz kolejny Arkowcy, ponownie z naszej antyjedenastce jest Młyński, i wspierający go bezskuteczny w meczu z Cracovią Jankowski. Zawaliło też Zagłębie, które gładko uległo Piastowi, z tego klubu postanowiliśmy „wyróżnić” Forenca, Tosika i Zivca, czyli głównych prowodyrów większości akcji rywali. Skład standardowo uzupełniają koroniarze Arweładze, Dziwniel i Gjnatić, którzy od początku sezonu są beznadziejni, a także po raz pierwszy Niepsuj z Wisły, chwalony do tej pory Kostas z Pogoni, no i wielki talent ŁKS – Sobociński, który nie poradził sobie z Niezgodą.
Wśród tych, których powinniśmy wyróżnić in plus są przede wszystkim strzelający aż miło swoim rywalom bramki Imaz, Gytkjaer i Niezgoda, w każdym ze spotkań były to gole kluczowe, po których zespoły wygrywały 3:2. Świetną partię w końcu zagrał Nagy, zdobywca gola i asystent, Pelle podobnie strzelił i asystował, a Jevtić tylko asystował, ale dwukrotnie. Defensywę uzupełnia Plach,który obronił co miał oraz 4 gracze, którzy zaliczyli asysty w swoich spotkaniach.
Graczem kolejki został bezsprzecznie Imaz, zdobywca hat tricka, 16-letni Olek Buksa został zdobywcą najpiękniejszego gola w kolejce, po dryblingu i strzale pod poprzeczkę, został także młodzieżowcem kolejki. Mecz kolejki było wybrać ciężko, bo aż trzy zakończyły się wynikiem 3:2, ale najbardziej emocjonującym, niestety także przez popisy arbitra okazał się według nas ten w Bełchatowie.