Kolejka, która nie dostarczyła wielu bramek, ale kilku wyrównanych spotkań. Wyróżnili się przede wszystkim zawodnicy Zagłębia rozbijający Wisłę z Płocka pięcioma bramkami, ciekawie też było w Białymstoku oraz Gdańsku.

Zacząć wypada od tych, którzy zaskoczyli nas in plus w minionej kolejce i których postawę należy wyróżnić. Rzecz jasna przodować w tym zestawieniu będą strzelcy bramek, z tej słabej jeśli chodzi o ilość owych, a także gracze wspomnianego Zagłębia, a także Lechii, która ograła w hicie kolejki Lecha. Kuciak zagrał jak zwykle na swoim poziomie, bramki zdobywali defensorzy Jach oraz Nalepa, asystowali Czerwiński i Mladenović. Swoje dołożyli Slisz z Peszką i Zivcem, po golu strzelili trzej napastnicy w naszym zestawieniu.

Graczem kolejki wybraliśmy strzelca gol i asystenta Zivca, który w końcu w Lubinie odpalił na swoim poziomie. Gol kolejki to również kapitalne uderzenie z dystansu Słoweńca. Meczem kolejki wybraliśmy starcie w Gdańsku, gdzie Lechia ograła Lecha, a młodzieżowcem został 17-letni Michał Rakoczy, który pierwszy raz występując od pierwszej minuty strzelił gola.

Teraz pora na tych,którzy zawalili, a działo się w tej kolejce sporo i dużo tego typu „wyróżnień” pojawiło się samoczynnie. Czerwone kartki, gole samobójcze, takiej kolejki jeszcze w tym sezonie nie było.

Powtarzają się przede wszystkim nazwiska rozgromionych płoczczan, beznadziejnych Lechitów, a także paralityków z Gliwic. Dahne wpuścił 5 bramek, czyli zagrał to z czego jest znany. Fojut został zdjęty w przerwie, a Huk huknął gola go bramki Placha. Rocha z Rymaniakiem postanowili zrobić krzywdę rywalom i podobnie jak Crnomarković i Boguski wylecieli za czerwoną kartę z boiska. Fatalne spotkania rozegrali Sokołowski z Ambrosiewiczem w środku pola, w przerwie zszedł też Puchacz, w swoich meczach nie popisali się też Kuświk i Jevtić.