Strzelanina we Wrocławiu, pogrom Arki, czy wygrana Legii w Krakowie, najważniejsze wydarzenia tej kolejki skupiały się pomiędzy tymi trzema meczami. Poprzedni dostarczyła wielu ciekawych spotkań, wyróżniło się naprawdę wielu ciekawych graczy, których nie widzieliśmy w naszych zestawieniach. Kogo wyróżniliśmy?

Zacznijmy jednak od tych z „gorszego” sortu Ekstraklasy, którzy się totalnie nie popisali, a trenerzy tych zawodników powinni się zastanowić, czy stawiać na tych graczy w następnych kolejkach. Szczególnie tutaj należy wyróżnić graczy z Kielc oraz Łodzi, którzy w większym stopniu wypełnili naszą grafikę. Fatalny Wolski zmieniony po przerwie, grający od jakiegoś czasu poniżej oczekiwań Ramirez i fatalny w obronie Juraszek. Malarz też swoje wyciągnął z bramki… Beznadziejną linię obrony uzupełniają słabo grający Sadlok, strzelec gola samobójczego Skóraś, oraz Gnjatić, który nie jest jednak urodzonym obrońcą… Podobnie jak jego kolega z drużyny Cebula, który został zmieniony w przerwie. Kostal zawalił karnego dla Lecha, a naszą ekipę uzupełnia zdobywca czerwonej kartki Sapała i grający fatalne zawody Parzyszek.

Tera pora na tych, których bez wahania moglibyśmy po tej kolejce nazwać kozakami! Naszą jedenastkę zdominowali gracze Śląska i Zagłębie, którzy w swoim meczu troszkę się rozstrzelali… Exposito sieknął hat tricka, Zivec strzelił kapitalną bramkę, podobnie jak Slisz strzelający w okienko z dystansu. Świetne zawody grali też obrońcy oby zespołów – Stiglec i Kopacz, którzy oprócz sporych strat w obronie dołożyli jednak coś z przodu. Swoje bramki zdobyli też Matynia na wagę remisu i Michalski na wagę wygranej Wisły! Swoje zrobili też Gajos i Furman, którzy łapią ostatnio dobrą formę strzelecką, a także Schirtladze, który zdobył dwa gole dla Arki.

Nasze wyróżnienia ponownie zdominowali bohaterowie super-meczu okraszonego ośmioma golami we Wrocławiu. Najlepszy gracz tej kolejki to bez wahania Exposito strzelec trzech goli, najlepszy młody gracz to za razem strzelec najpiękniejszego gola w tej kolejce Bartek Slisz!