Korona Kielce znów funduje nam powtórkę z rozrywki. Przed poprzednim sezonem też większość osób przepowiadała, że kielczanie ograniczą się do roli dostarczycieli punktów. Boisko pokazało jednak, że Korona nie podda się tak łatwo.
Stąd też w naszej jedenastce miesiąca aż trzech przedstawicieli kieleckiego klubu. Diaw ma swoje wady, ale potrafi trzymać się porządnego poziomu, a także dodać coś ekstra z przodu. Po raz kolejny potwierdza się, że Kielce to miejsce stworzone dla Jacka Kiełba. Łukasza Sekulskiego z kolei uznaliśmy piłkarzem miesiąca. Kręgosłup defensywy stanowią piłkarze Lecha. Co prawda Kolejorz gra mocno w kratkę, ale w sierpniu widać było, że coś w zespole drgnęło. Odkąd w wyjściowym składzie zaczęli grać Bednarek i Putnocky to Lech nie przegrał żadnego meczu i stracił zaledwie jedną bramkę. Obronę uzupełnia Ricardo Nunes z Pogoni, szczególnie za świetny występ w Gliwicach. Nie ma chyba w Ekstraklasie trenera, który pogardziłby takim duetem defensywnych pomocników jak Murawski i Covilo. Całe szczęście, że Arka wróciła do ligi, bo gra Marcusa Da Silvy to zdecydowanie wartość dodana. Lipski stracił Mariusza Stępińskiego, ale trener Fornalik liczy że będzie on w stanie złapać wspólny język także choćby z Jakubem Arakiem. Całą drużynę uzupełnia Flavio Paixao. Czasami bywa lekko niewidoczny, ale często wystarczy wtedy spojrzeć na listę strzelców i wszystko jest wiadome.
Piłkarzem miesiąca uznaliśmy Łukasza Sekulskiego. 3 gole w sierpniu, ale najbardziej zapisał się w pamięci kapitalnym meczem z Lechem. Tam ustrzelił dublet i napędzał kolejne ataki swojej drużyny. Trenerem miesiąca musiał zostać Tomasz Wilman. Korona w tym miesiącu zdobyła 9 na 12 możliwych punktów. Duże brawa dla szkoleniowca kieleckiej ekipy, który zdołał zebrać drużynę po mocnym laniu jakie sprawiło im Zagłębie w pierwszej kolejce. Odkrycie miesiąca to naszym zdaniem Jan Bednarek. Słabe występy kolegów sprawiły, że dostał szansę i wykorzystał ją z nawiązką. Pewnie grał w obronie, a w meczu z Cracovią dołożył bardzo ważną bramkę.