Wszystko wskazuje na to, że mecz w Niecieczy był ostatnim w barwach Kolejorza Tamasa Kadara.
Węgier po udanym Euro 2016 nie narzeka na brak ofert, te przychodziły nie tylko z zachodu, ale też i ze wschodu Europy. Jakiś czas temu najbliżej pozyskania obrońcy był Lokomotiw Moskwa, teraz nie wiadomo na razie gdzie zakotwiczy zawodnik, wiadomo tylko, że nie trenuje już z zespołem, ponieważ udał się do nowego klubu dogrywać sprawy kontraktowe. Lech może liczyć na transfer w wysokości około 2 milionów euro. Jedną czwartą z tej puli wyłożono z funduszu transferowego zimą 2014 roku, który dzięki temu transferowi odzyska pieniądze.
Kadar rozegrał w Lechu 62 spotkania, w których nie zdobył żadnej bramki, a asystował dwukrotnie. Węgier jest tez 33-krotnym reprezentantem swojego kraju. Jego następców szukają od dłuższego czasu włodarze klubu z Poznania. Teraz pojawił się pomysł ściągnięcia na Bułgarską lewego obrońcę Zagłębia Lubin – Dorde Cotry.