„Po burzy słońce wychodzi zza chmur”…tak brzmi jedna z przyśpiewek kibiców „Białej Gwiazdy”. Jest w tym wiele prawdy, albowiem Wisła bardzo często przechodziła kryzysy i momentalnie o nich zapominała. Tej jesieni jednak można mówić o dużym dołku i po jednej stronie błoń w Krakowie słońce rychło nie wyjdzie…
Jesień w wykonaniu piłkarzy Wisły Kraków była dwojaka. Na początku Wiślacy byli jedną z dwóch niepokonanych drużyn. Często remisowali, lecz finalnie znajdowali się w górnej połowie tabeli. Drużyna była od czasu do czasu chwalona za styl, w jakim zwyciężała, ale też i krytykowana za nieporadność w ofensywie i notoryczne gubienie punktów poprzez remisy. W połowie rozgrywek jesiennych plotki o zwolnieniu Kazimierza Moskala okazały się coraz bardziej możliwe. Ostatecznie oddanego Wiśle trenera zwolniono, co było początkiem problemów „Białej Gwiazdy”. Krakowski klub przegrał ostatnie pięć spotkań rundy wiosennej i plasuje się obecnie na 13. miejscu. To najgorsza jesień, od kiedy Bogusław Cupiał jest właścicielem klubu z Reymonta 22.
Garść statystyk:
Mecze/punkty:21/23* *-1 punkt decyzja związku
Mecze u siebie/punkty: 10/11
Mecz na wyjeździe/punkty: 11/13
Stosunek bramek: 28:23
Stosunek bramek u siebie: 11:11
Stosunek bramek na wyjeździe: 17:12
Najlepszy strzelec: Paweł Brożek – 7
Najlepszy asystent: Paweł Brożek – 6
Najlepszy asystent 2-go stopnia: Maciej Jankowski – 5
Strzały: 274 (8. miejsce w lidze)
Strzały celne: 98 (5. miejsce w lidze)
Faule: 272 (12. miejsce w lidze)
Posiadanie piłki: 47,6% (10. miejsce w lidze)
Krótka ocena każdej formacji:
Bramkarze
W zasadzie jeden bramkarz. Radosław Cierzniak. Przybywszy ze Szkocji golkiper od razu wskoczył do pierwszego składu Wisły i błyskawicznie stał się ostoją swojej drużyny. Gdyby nie doświadczony zawodnik, Wiślacy byliby jeszcze niżej niż teraz. Cierzniakiem zaczęły się interesować już Lech i Legia, co najlepiej pokazuje jego umiejętności.
Obrońcy
Ciężko w zasadzie powiedzieć coś przejrzystego o formacji obronnej Wisły. Niby zespół dobrze funkcjonuje i radzi sobie poprawnie w defensywie, ale błędy trzeciej linii „Białej Gwiazdy” są notoryczne, dlatego jest ona tak nisko w tabeli. Składa się ona z solidnych graczy, lecz ta solidność nie przekłada się na wyniki „z tyłu”.
Pomocnicy
Zdecydowanie najsłabsza formacja całej drużyny. Honor pomocy Wiślaków ratuje jedynie Krzysztof Mączyński, który pracuje za czterech, albo nawet za pięciu. Oprócz niego jest wciąż niedokładny Alan Uryga, chimeryczny Rafael Crivellaro i „wiecznie młody” Rafał Boguski. Ci zawodnicy nie dają drużynie dużo jakości, a w dodatku pociągają w dół resztę zespołu. Ważne ogniwo, czyli Wilde Donald Guerrier często zmaga się z kontuzjami, a Denis Popović okazał się niewypałem transferowym z zaledwie jedną bramką w 18 meczach.
Napastnicy
Linia ataku Wisły składa się z Pawła Brożka. On jako jeden z nielicznych nie zawodzi przy R22. „Broziu” zdobył tej jesieni już siedem bramek i zanotował sześć asyst. Gdyby nie jego wkład, Wiślacy nie mieliby choćby procy, a co dopiero działa, by ugodzić swoich rywali. Idealny przykład to ostatnie mecze, w których 32-latka zabrakło na boisku z powodu kontuzji i Wisła nie zdobyła nawet bramki. Zastępcą miał być Maciej Jankowski, ale wygląda na to, że dawno zapomniał jak to jest być pod polem karnym rywali.
Najlepszy zawodnik:
Radosław Cierzniak/Paweł Brożek
Ciężko wybrać jednego z nich, dlatego postawiłem na obu. Zarówno bez Cierzniaka, jak i Brożka, Wisła byłaby na całkowitym dnie tabeli. Pierwszy ratuje swój zespół od straty bramki, natomiast drugi regularnie daje trafienia. Szkoda tylko, że reszta drużyny nie dostosuje się do tych dwóch graczy.
Najgorszy zawodnik:
Rafael Crivellaro
Brazylijczyk z portugalskim paszportem nie spełnił oczekiwań kibiców. Był wyceniany na dużą kwotę, ale liczby to tylko liczby. Mimo trzech trafień w Ekstraklasie, stać go tylko na granie ogonów, ponieważ nie jest przygotowany fizycznie. Słabo komunikuje się z partnerami, niepotrzebnie spowalnia grę i obija się na treningach. Niewypał jak się patrzy.
Najlepszy transfer:
Radosław Cierzniak/Krzysztof Mączyński
Dobrze, że Wisła stawia na darmowe transfery, ale jeszcze lepiej, że są to transfery solidnych zawodników. O bramkarzu już napisano w zasadzie wszystko, dlatego warto napisać co nieco o Mączyńskim. Reprezentant Polski prezentuje bardzo dobry poziom, odpowiednio operuje piłką i jest niezawodny w defensywie. Takiemu zawodnikowi należy się głośny aplauz.
Najgorszy transfer:
Rafael Crivellaro
Najlepszy mecz:
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków 0:6 (0:3)
Dominacja i skuteczność. Zwieńczenie pracy Franciszka Smudy i Kazimierza Moskala, którzy przez niemal dwa lata pracowali nad tym, by Wiślacy potrafili kontrolować przebieg spotkania oraz odnosić efektowne zwycięstwa. Szkoda, że ta seria trwała tak krótko, albowiem w tym meczu „Biała Gwiazda” w końcu przypominała siebie sprzed lat.
Najgorszy mecz:
Lech Poznań – Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Kontuzja Pawła Brożka, czerwona kartka Macieja Sadloka. Wszystko to spowodowało, że Wiślacy nie oddali w tym meczu żadnego strzału. Po prostu starali się o jak najmniejszy wymiar kary, stąd najpierw gol z rzutu karnego, a później potwierdzenie wyniku przez Lecha w ostatnich minutach meczu. Po starciu w Poznaniu, kryzys Wisły coraz bardziej się pogłębił.
Prognoza:
Z klubu odejdzie Maciej Sadlok i – najprawdopodobniej – Radosław Cierzniak. Wisła dysponuje dwoma równie dobrymi bramkarzami, a na pozycję lewego obrońcy już pozyskuje Rafała Pietrzaka z GKS-u Katowice. Jeśli zarząd klubu odpowiednio zareaguje na problemy i pozyska jeszcze napastnika oraz solidnego skrzydłowego, trzon drużyny może zyskać na jakości. Trener Tadeusz Pawłowski ostro popracuje z zawodnikami, więc możemy się spodziewać, że klub z R22 załapie się do pierwszej „ósemki”, ale niczego większego nie osiągnie. Kibice muszą spisać kolejny rok na straty i wypatrywać szansy w przyszłym.