W niedzielne popołudnie przed własną publicznością kolejny sezon w Ektraklasie rozpocznie Zagłębie Lubin. Rywalem miedziowych będzie odmieniona Korona Kielce.

Pierwsza kolejka nowego sezonu to wiele niewiadomych. Ekipa z dolnego śląska ma już za sobą pierwszy poważny sprawdzian tego lata. Przed kilkoma dniami podopieczni Piotra Stokowca wywieźli z Belgradu świetny wynik, jakim niewątpliwie jest bezbramkowy remis. Wydaje się, że rozgrywki Ligi Europy będą w najbliższym czasie priorytetem dla klubu z Lubina. Co za tym idzie, możliwe, że naprzeciw złocisto-krwistym w niedzielę wybiegnie jedenastka zgoła odmienna do tej, która stawiała czoła ekipie z Belgradu. Tym bardziej, że sporą część meczu Zagłębie grało w 10tkę.

Może to być na pewno duża szansa dla Korony Kielce. Wiele zmian kadrowych, nowy trener, wielu nowych zawodników, a także prawdopodobne pozyskanie nowego inwestora to tak naprawdę szansa na lepsze jutro dla klubu z Kielc. Trener Tomasz Wilman do swojej dyspozycji będzie miał nowe nabytki w postaci Mateusza Możdzenia, Macieja Gostomskiego, Michala Peskovicia, Kena Kallaste czy Mariusza Rybickiego. Z drugiej strony z Koroną pożegnało się także kilku klasowych zawodników takich jak między innymi Airam Cabrera, Kamil Sylwestrzak, Vlastimir Jovanović czy Łukasz Sierpina.

W poprzednim sezonie obie ekipy podzieliły się zwycięstwami. Korona ograła Zagłębie w Lubinie 2-0 i w takim samym stosunku miedziowi zrewanżowali się złocisto-krwistym w Kielcach. Mimo wszystko faworytem niedzielnego spotkania będzie drużyna gospodarzy. 3 miejsce zajęte w poprzedniej kampanii zobowiązuje, ale także obrazuje faktyczny poziom sportowy podopiecznych Piotra Stokowca. Zmiennicy, którzy dostaną szansę gry na pewno będą podwójnie zmotywowani do dobrej gry, tak by wskoczyć na dłużej do pierwszej jedenastki. W Koronie powoli zaczynają się dobre zmiany, jednak wątpliwe żeby od razu przyniosły efekty. Z drugiej strony nie ma takiej drugi ligi jak nasza Ekstraklasa. Rozum podpowiada 1-0 dla Zagłębia, obcowanie z naszą rodzimą ligą każe dopuszczać nawet wyniki 3-2 dla Korony.

Zawodnik meczu : Łukasz Piątek