zapo

Ktoś się poświęci w Białymstoku?

Sobota wielkanocna to na pewno nie jest dzień w którym wszystkim najbardziej zależy akurat na ligowym graniu w piłkę, ale liczymy że w Białymstoku nie będą chcieli robić sobie jaj. Wielkanocnych.

Co prawda zarówno Cracovia jak i Jagiellonia już od jakiegoś czasu są pewne swojego losu po podziale tabeli, to jednak obu zespołom mocno zależy na tym aby w fazie finałowej mieć jak najlepszą pozycję wyjściową. Jaga zrobi wszystko by zakończyć sezon zasadniczy na pozycji lidera i mieć wszystkie karty w walce o Mistrzostwo Polski w swojej ręce. Pasy z kolei chciałaby skończyć tę fazę przynajmniej na 12 miejscu. Z prostego powodu, żeby 4 z 7 meczów w grupie spadkowej grać na własnym stadionie.

Ekipę Jacka Zielińskiego czeka jednak bardzo ciężkie zadanie. Jagiellonia w tym roku na swoim stadionie nie bierze jeńców. Wygrała wszystkie 4 mecze. Porównanie tego z bardzo biednym bilansem wyjazdowym Cracovii(1 zwycięstwo i 9 zdobytych punktów) jest chyba wystarczającym komentarzem.

Kibice z Białegostoku liczą na świąteczną niespodziankę w postaci powrotu Konstantina Vassiljeva. Reprezentant Estonii w czwartek trenował już z zespołem. Trener Michał Probierz podkreśla jednak, że pośpiech w sprawie jego rekonwalescencji nie jest wskazany. Nie zmienia to faktu, że bardzo możliwy jest choćby krótki występ „Cesarza”.

Cracovia ma mocno pod górkę w końcówce rundy zasadniczej. Po powrocie z Białegostoku czeka ich domowy mecz z Legią. Jacek Zieliński chce jednak szukać punktów w tych starciach by jak najszybciej oddalić się od strefy spadkowej. Pomóc ma w tym powrót do zdrowia ważnych piłkarzy z podstawowego składu: Pawła Jaroszyńskiego, Piotra Malarczyka i Krzysztofa Piątka.

Mecz poprowadzi Krzysztof Jakubik z Siedlec.