Nie w poniedziałek, a w niedzielę zakończy się 7. kolejka PKO BP Ekstraklasy. Opromienieni awansem do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy piłkarze Lecha Poznań zmierzą się ze swoimi vis-a-vis z Gliwic.
W czwartkowy wieczór, mistrzowie Polski wywalczyli w Luksemburgu awans do fazy grupowej Ligi Konferencji. Wydaje się, że teraz pełen fokus nastąpi na odrabianie strat w rozgrywkach ekstraklasy. A tych strat jest sporo. Ostatnie miejsce, jeden wywalczony punkt, dwie bramki strzelone i aż siedem straconych. To bilans mistrza kraju. Najwyższy czas na zbieranie punktów. Piast Gliwice po bardzo słabym początku sezonu, ma serię dwóch zwycięstw z Cracovią i ze Stalą Mielec. Co warte dodania, Piast w tych meczach nie stracił bramki. Świetną strzelecką formą popisał się w ostatnim meczu Kamil Wilczek, który zdobył trzy bramki. Historia spotkań pomiędzy tymi zespołami przemawia za Lechem. Na 27 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, Lech zwyciężył w szesnastu, w sześciu meczach był remis, a Piast wygrał w pięciu konfrontacjach. W ostatnich trzech meczach przy Bułgarskiej, Lech nie stracił bramki.
Ciągle poza kadrą meczową w zespole Lecha znajdują się Bartosz Salamon, Adriel Ba Loua , Alan Czerwiński i Artur Sobiech. W ostatnim meczu z F91 Dudelange, kontuzji doznał kapitan zespołu Mikael Ishak. Jego występ nie jest wykluczony, wszystko rozstrzygnie się na krótko przed rozpoczęciem meczu. Trener Waldemar Fornalik nie będzie mógł skorzystać z tylko dwóch piłkarzy- Tomasa Huka i Tihomira Kostadinova. Dodatkowej pikanterii temu spotkaniu daje temu meczu fakt, że na pewno wystąpi za to Damian Kądzior, który kilka dni temu przedłużył kontrakt z Piastem i odrzucił zaloty… Lecha Poznań.
Początek meczu pomiędzy Lechem a Piastem, o godzinie 17:30.