W wtorkowym meczu 32. kolejki Ekstraklasy, Lech Poznań zremisował z Piastem Gliwice 2:2. Gospodarze po pierwszej połowie prowadzili dwoma golami, ale w drugiej części dali sobie wyrwać komplet punktów.
,,Kolejorz” przed dzisiejszym spotkaniem zajmował szóstą pozycję, tracąc do rywala osiem punktów. ,,Piastunki” w razie zwycięstwa objęli by prowadzenie w tabeli. Ostatni raz Lech wygrał u siebie w lidze 6 marca, a Piast na wyjeździe 20 listopada.
Już w 6 minucie podopieczni Jana Urbana objęli prowadzenie. Strata piłki przed polem przez Radosława Murawskiego zakończyła się golem Karola Linettego, który strzałem w długi róg nie dał szans Jakubowi Szmatule. Chwilę później po stałym fragmencie gry, Łukasz Trałka uderzał z dystansu, ale bardzo niecelnie. Goście odpowiedzieli słabą próbą Patrika Mraza. Następnie Nicki Bille Nielsen nieznacznie strzelił nad bramką. Przed upłynięciem pierwszego kwadransu Lecha uratowała poprzeczka po uderzeniu głową Josipa Barisicia i instyktownej obronie Jasmina Buricia. Gliwiczanie mimo złego wyniku bardzo dobrze prezentowali się na boisku. Szansę mieli Sasa Żivec i ponownie Josip Barisić, lecz wynik wciąż był korzystny dla obecnego Mistrza Polski. W 31 minucie tym razem Piasta uratowała poprzeczka, gdy strzelał Karol Linetty. Kilka minut później goście mieli rzut wolny, jednak uderzenie Uroša Koruna nie szło w światło bramki. W 38 minucie było już 2:0. Skuteczną dobitką Nicki Bille Ielsen dał Lechowi dwubramkowe prowadzenie. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie.
Na drugą część meczu nie wyszedł Bartisz Szeliga. Zastąpił go Martin Nešpor. Na samym początku tej połowy bardzo mocny strzał Martina Bukaty sprawił dużo problemów golkiperowi poznaniaków. W 51 minucie goście złapali kontakt po zagraniu Kamila Vacka, akcję świetnie wykończył Saša Żivec. Goście mogli szybko doprowadzić do remisu, ale dwukrotnie Kamil Vacek nie trafiał w światło bramki. Po godzinie gry było 2:2. Asystę zaliczył Martin Nešpor, a fenomenalnego gola strzelił Patrik Mraz. Na niespełna dwadzieścia minut przed końcem Piast grał w dziesiątkę po faulu Kamila Vacka. Lech próbował szybko to wykorzystać, lecz uderzenie Dawida Kownackiego nie mogło zaskoczyć Jakuba Szmatułę. Gliwiczanie nie zamierzali bronić remisu tylko dalej atakowali. Swoją szansę miał Martin Nešpor, ale spokojnie interweniował Jasmin Burić. W końcówce spotkania świetną szansę miał Maciej Gajos, jednak fatalnie skiksował. Ostatecznie Lech podzielił się z Piastem punktami.
Lech Poznań – Piast Gliwice 2:2 (2:0)
1:0 Karol Linetty (6)
2:0 Nicki Bille Nielsen (38)
2:1 Saša Żivec (51)
2:2 Patrik Mraz (61)