Mecz z Austrią Wiedeń może zdecydować o awansie Lecha Poznań do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Zwycięstwo w tym meczu da awans, z kolei strata punktów może być brzemienna w skutkach.
W 5. kolejce grupy C Austria Wiedeń zmierzy się z Lechem Poznań, a Villarreal z Hapoelem Beer Szewa. Pewny pierwszego miejsca w grupie jest Villarreal, a o drugie miejsce premiowane awansem walczą Lech i Hapoel. Najmniejsze szanse ma Austria Wiedeń, która musi zwyciężyć z Lechem i Hapoelem i liczyć na potknięcia rywali. W starciach polskiego klubu z zespołem z Izraela dwukrotnie padł remis, co znaczy, że zwycięstwo z Austrią i porażka Hapoelu da mistrzom Polski awans. Inne pozostałe wyniki będą oznaczać, że wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce.
Austria Wiedeń nie znajduje się ostatnio w najlepszej formie. W pięciu ostatnich meczach doznali aż trzech porażek, w tym bardzo wstydliwa porażka w Pucharze Austrii z III-ligowym Wiener Sport-Club. Największymi problemami zespołu jest wąska kadra i liczba kontuzji, z którymi musi radzić sobie trener Schmid. W czwartkowy wieczór nie zagrają na pewno Ziad El Sheiwi, Florian Wustinger, Marko Raguz, Lukas Muhl i Muharem Husković. Poza kadrą meczową mogą znaleźć się kolejni zawodnicy, którzy przechodzą rekonwalescencję po urazach, między innymi Handl, Vucić i Jukić.
Lech Poznań jest w coraz lepszej sytuacji kadrowej. Dawno niewidziany Bartosz Salamon w tym tygodniu wrócił do treningów, ale do powrotu na boisko jest jeszcze bardzo długa droga. Kontuzje leczy Barry Douglas, który w tym roku już prawdopodobnie nie zagra. Do Wiednia polecieli Dagerstal i Satka, którzy byli nieobecni podczas ostatniego ligowego meczu w Krakowie. Niezbyt dobrą informacją, jest fakt że Lech nie wygrał w tym sezonie meczu w pucharach na wyjeździe. Dobrą okazją na przełamanie się będzie starcie właśnie z Austrią Wiedeń.
Rywalizacja na stadionie Generali Arena rozpocznie się o godzinie 18:45.