Napastnik, który zasłynął w Polsce głównie z tego, że nie potrafił strzelać goli, Denis Thomalla, został sprzedany przez Lecha Poznań do 1. FC Heidenheim, w którym występował wiosną na zasadzie wypożyczenia.
Transfer Thomalli do Poznania był kompletnym niewypałem. Piłkarz strzelił ledwie 2 bramki w całej rundzie, przy czym w Ekstraklasie zanotował okrągłe zero. Wyraźnie przeszkadzała mu presja w Kolejorzu, sprawiał wrażenie piłkarza, któremu odpowiada gra w mniejszych klubach (przybył do Polski z SV Ried).
Na wypożyczeniu do małego Heidenheim wyraźnie odżył, notując niezły bilans 4 bramek i 2 asyst na zapleczu Bundesligi. Zrobił dobre wrażenie i niemiecki klub postanowił go wykupić, co na pewno spotkało się z entuzjazmem w Poznaniu.
– Przez ostatnie pół roku Denis odbudowywał swoją formę i zaczął wykorzystywać sytuacje bramkowe. Niemcy są zadowoleni z postawy tego piłkarza, który wiosną był ich podstawowym zawodnikiem. Można powiedzieć, że po nieudanej przygodzie z Lechem wyszedł na prostą. Życzymy mu powodzenia w dalszej karierze – powiedział dla oficjalnej strony Lech, wiceprezes Kolejorza Piotr Rutkowski.