Mamy dziś szalony dzień – tzw. deadline day, czyli to co misie lubią najbardziej. Maile, faksy i gołębie pocztowe kursują wte i wewte, a menadżerowie mają ze sobą 5 telefonów i 10 powerbanków. Legia Warszawa wyraźnie poważnie potraktowała perspektywę gry w Lidze Mistrzów bo jest bliska sprowadzenia niezwykle utalentowanego Domnikia Nagy’ego!
Legia na tego piłkarza miała ochotę od 1,5 roku. Podobno od tego czasu był numerem 1 na liście życzeń klubu z Łazienkowskiej, lecz dopiero Liga Mistrzów stała się magnesem na tyle silnym żeby uzdolniony Węgier zagrał w Warszawie. Co prawda Wojskowi z klubem Nagy’ego ustaliła, że sprowadzi go dopiero za 4 miesiące, więc w tej edycji Champions League ten raczej nie zagra, ale sam piłkarz uznał, że Legia daje mu większe szanse na rozwój i pokazanie się w Europie.
Pamiętacie projekt, że w stolicy mamy mieć Ajax Europy Środkowej i Wschodniej? Wydaje się, że zaczynamy być naocznymi świadkami realizacji tego pomysłu. Grono młodych sprowadzonych wczesnym latem ( w tym Kulenovic), teraz Nagy i młody Gruzin? Wygląda to ciekawie! Mają się ogrywać w Legii, która będzie przystankiem do Bundesligi, Premier League i która przy okazji będzie na tym dobrze zarabiać.
Sam Nagy właśnie przebywa na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji Węgier co pokazuje, że mimo 21 lat, już jest piłkarzem o niezłej klasie. W seniorskiej piłce zadebiutował w wieku 17 lat, a od trzech gra dużo i w miarę regularnie. W Legii uważają, że to będzie przypadek podobny do Dudy z tym że Nagy ma być lepszy i droższy przy sprzedaży.