W pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Mistrz Polski Legia Warszawa podejmie Mistrza Norwegii Bodo/Glimt. Spotkanie na Aspyra Stadium w Bodo rozpocznie się o godzinie 18.
Już na samym starcie Legię czeka nie lada wyzwanie, bo na samym starcie napotkali na teoretycznie najtrudniejszego rywala. Drużyna z Norwegii zdobyła Mistrzostwo w cuglach, zdobywając w 30 spotkaniach ponad 100 goli i wyprzedzając drugi zepsuł o prawie 20 punktów. Z tym, że szkopuł jest taki, że w Skandynawii grają systemem wiosna – jesień, a nie jak u nas jesień- wiosna. Tegoroczną kampanię nie zaczęli bowiem za różowo, z zespołu odeszły trzy czołowe postacie, w dodatku dwaj czołowi skrzydłowi są kontuzjowani. W ostatnich 5 spotkaniach wygrali tylko raz. Więc nie taki diabeł straszny jak go malują.
Przechodząc do Legii to Czesław Michniewicz nie będzie mógł skorzystać z usług m.in. Pekharta i Juranovicia, którzy odpoczywają po Euro. Legioniści dokonali kilku wzmocnień i liczą, że pomoże im to w by na jesieni zagrać w fazie grupowej europejskich pucharów. Owszem zadanie wydaje się trudne, lecz nie niemożliwe. W końcu by osiągnąć założone cele, trzeba pokonać każdego i miejmy nadzieję, że Wojskowi podejmą rękawice i godnie się zaprezentują. Ten mecz będzie pierwszym oficjalnym spotkaniem polskiej drużyny, oby zaczęli ten sezon bez porażki, bo teraz nie ma zasady bramki na wyjeździe i to może dodać tylko smaczku tej rywalizacji.