Raków Częstochowa nie będzie liderem po 26. kolejce PKO Ekstraklasy. Drużyna Marka Papszuna zremisowała u siebie z Legią Warszawa 1:1, a to oznacza, że pierwsze miejsce po piątkowych spotkaniach zachowała Pogoń Szczecin.
W pierwszej połowie przewaga Rakowa była widoczna. Od pierwszej do 45. minuty ekipa Marka Papszuna dłużej utrzymywała się przy piłce i przeprowadziła więcej akcji. Nie mogła sobie jednak poradzić z obroną Legii oraz dobrze ustawionym Jurgenem Celhaką, który okazał się bohaterem spotkania. Koniec końców, to goście lepiej zakończyli pierwszą część. Wykorzystali błąd oraz złe ustawienie rywali i otworzyli wynik po wykończeniu akcji z boku boiska przez Pawła Wszołka.
Po przerwie Raków wciąż częściej atakował. Legia skoncentrowała się na pilnowania prowadzenia, co jednak nie przyniosło skutku. W 70. minucie moment dekoncentracji miał Mateusz Wieteska, który dopuścił się faulu we własnym polu karnym. Minutę później Ivi Lopez strzelił gola na 1:1. Jak się okazało było to trafienie, które ustalało wynik spotkania. Raków spadł z fotelu lidera, a Legia dalej kontynuuję passę meczów bez porażki.