W drugim niedzielnym spotkaniu, a zarazem hicie 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się z Lechią Gdańsk. Będzie to pojedynek aktualnego lidera z trzecim zespołem tabeli.
Lech bardzo dobrze rozpoczął sezon. W czterech dotychczasowych spotkaniach zgromadził 10 punktów co pozwalała temu zespołowi prowadzić w tabeli. Zespół Macieja Skorży dobrze wygląda zarówno w ofensywie jak w defensywie. Osiem strzelonych goli daje średnią dwa goli na spotkanie, natomiast Lech może pochwalić się tylko dwoma straconymi golami w czterech meczach. W Poznaniu wydaje się, że daleko do hurra optymizmu, aczkolwiek dobry początek zawsze daje powody do optymizmu, należy pamiętać, że sezon jest długi i na pewno będzie wiele przetasowań w ligowej tabeli. Dobrym przykładem jest zabrzański Górnik z tamtego sezonu, który rozpoczął rozgrywki od czterech zwycięstw, a ostatecznie zakończył sezon na dziesiątym miejscu. Na początku tygodnia Lech dokonał hitowego transferu. Do Poznania przyszedł skrzydłowy Victorii Pilzno Adriel Ba Loua. Jest to piłkarz, który w czołowym czeskim klubie był wyróżniającą postacią. Iworyjczyk przyszedł do Lecha za aż 1,2 mln euro.
Lechia także może zaliczyć start sezonu do udanych. Osiem punktów w czterech rozegranych meczach jest wynikiem co najmniej dobrym. W dwóch meczach u siebie podopieczni Piotra Stokowca wygrali nie tracąc bramki, natomiast w dwóch meczach wyjazdowych zremisowali. Dobrą wiadomością dla Lechii przed spotkaniem z Lechem jest to, że na mecz w ramach 5. kolejki Ekstraklasy będzie już gotowy Michał Nalepa czyli lider defensywy Lechii, która na początku sezonu wygląda naprawdę solidnie. Dzisiaj czeka ich jednak trudne zadanie aby zatrzymać rozpędzonego Lecha. Zapowiada się ciekawe starcie.
Początek spotkania o 17:30. Sędzią będzie Krzysztof Jakubik. W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się ze sobą dwa razy. W Gdańsku wygrał Lech 1:0, natomiast w Poznaniu także lepszy okazał się Lech pokonując Lechię 3:0.