W niedzielne popołudnie czeka nas mecz drużyn, które w ostatnim czasie ciągle zmuszone są przełykać gorycz porażki w Lotto Ekstraklasie. Mecz drużyn z końcowej części tabeli. Starcie o przysłowiowe 6 punktów, które co prawda w obliczu obecnego systemu rozgrywek traci nieco na zasadności, jednak jedno w tym meczu jest pewne – zarówno Górnik Łęczna jak i Piast Gliwice potrzebują zwycięstwa jak tlenu.
Gospodarze nie wygrali jeszcze spotkania pod wodzą nowego trenera – Franciszka Smudy.
Co prawda meczów tych nie było dużo, bo tylko dwa, ale były to dwie sromotne porażki 0:5, z Legią i Jagiellonią.
Goście w Ekstraklasie przegrali cztery ostatnie pojedynki. Wprawdzie wszyscy rywale, z którymi te porażki przytrafiły się gliwiczanom to zespoły z górnej części tabeli, jednak brak zwycięstwa od 3 grudnia 2016 roku chluby Piastowi nie przynosi.
W ostatnim spotkaniu aktualny wicemistrz Polski uległ na własnym boisku Lechowi Poznań 0:3.
Piast stworzył sobie w tym spotkaniu jednak kilka sytuacji potwierdzając, że potrafi być groźny
w ofensywie.
Górnik w ostatniej kolejce mierzył się na wyjeździe z Jagiellonią, która do tego meczu przystępowała po wcześniej porażce 0:3, podobnie jak dzisiaj Piast. Jak to się skończyło wszyscy pamiętamy.
Górnicy popełnili mnóstwo indywidualnych błędów, które na tym poziomie nie powinny się przydarzać.
Dla broniących się przed spadkiem Łęcznian mecz ze słabo spisującym się w tym sezonie klubem z Gliwic jest dobrą szansą na wkroczenie na właściwe tory i zmniejszenie straty do bezpiecznego miejsca w tabeli.
Jesienny mecz tych drużyn przyniósł wiele emocji. Przypomnijmy, już po 25 minutach Piast prowadził 3:0, jednak po udanej pogoni zakończonej bramką Hernandeza w szóstej minucie doliczonego czasu gry, Górnicy wyszarpali w Gliwicach remis.
Nie mniej ciekawie było w maju 2015 roku, kiedy gliwiczanie prowadząc 2:0 ulegli ostatecznie Górnikowi 2:3.
Gorąco wierzymy, że w Lublinie będziemy świadkami kolejnego emocjonującego meczu pomiędzy tymi zespołami!
Górnik Łęczna – Piast Gliwice (niedziela, godz. 15:30)
Sędzia : Krzysztof Jakubik (Siedlce)