Obrońca Ruchu Chorzów wprawdzie pozostanie w szpitalu przynajmniej do wtorku, jednak jego stan uległ znaczącej poprawie.
Piłkarz Niebieskich nabawił się poważnego urazu w meczu z Termalicą. Przeprowadzone badania wykazały u niego pęknięcie kości czaszki oraz krwiaka mózgu. Początkowo lekarze rozważali nawet operację Koja, jednak przeprowadzone wczoraj badania wykazały, że krwiak się wchłonął.
Mimo poprawy stanu zdrowia zawodnika lekarze podjęli decyzję o zatrzymaniu go w szpitalu na obserwacji i przeprowadzeniu dodatkowych badań.