Dzisiaj o godzinie 20.30 przyjdzie pora na dość nietypowe o tej porze spotkanie – pomiędzy dobrze spisującą się w tym sezonie Termalicą a Pogonią Szczecin, która okupuje jedno z ostatnich miejsc w ligowej tabeli. Zwykle w sobotę w godzinach wieczornych byliśmy świadkami naprawdę solidnych meczów z dużą dawką emocji. Czy piłkarze z Niecieczy i Szczecina również takie widowisko stworzą?

Spotkanie można zapowiedzieć jako starcie Czesława Michniewicza, obecnie szkoleniowca niecieczan, z jego były klubem – Pogonią – z którą rozstał się… w dość dziwnych okolicznościach. W Szczecinie teraz pracuje Kazimierz Moskal, który w polskim światku piłkarskim znany jest jako „król remisów”, jednak podział w tym spotkaniu nie zadowoli nikogo. Szczecinianie są pod murem, po dwóch porażkach i dwóch remisach zajmują przedostatnią pozycję w tabeli, natomiast Termalica walczy o utrzymanie miejsca na podium.

Dodatkowym smaczkiem w tym spotkaniu jest wspomniana wyżej osoba Czesława Michniewicza, który będzie się starał utrzeć nosa włodarzom Pogoni, którzy po bardzo dobrym poprzednim sezonie zrezygnowali z tego usług, zatrudniając człowieka, który… już po czterech kolejkach musi walczyć o utrzymanie stanowiska trenera Pogoni.

Po awansie do Ekstraklasy oba kluby grały w niej tylko dwukrotnie w poprzednim sezonie. Wtedy drużyna Michniewicza dwa razy zremisowała z ekipą Mandrysza 1:1. Jak będzie teraz?

W zespole z Niecieczy od początku sezonu błyszczy Vladislavs Gutkovskis, który napędza większość ataków swojego zespołu, przed sobą będzie miał jednak dosyć solidny monolit, jeśli chodzi o blok obronny Pogoni. Fojut i Czerwiński, wzmocnieni w tym roku coraz lepiej się spisującym Drygasem w środku pola powinni stanowić ciężką do przebycia przeszkodę w tym meczu. Z drugiej strony nieco słabsza ofensywa Pogoni, ale też mniej zgrana defensywa Termaliki.

Kto wygra w tym spotkaniu? Tego dowiemy się dzisiaj wieczorem, liczymy na spotkanie pełne emocji. Start o godzinie 20.30!