Za nami pierwsza seria spotkań, pierwsze emocje, pierwsze gole. Teraz przyszła pora na 2. kolejkę PKO BP Ekstraklasy. Otworzy ją mecz w Lubinie pomiędzy miejscowym Zagłębiem, a Górnikiem Łęczna. Oba zespoły w pierwszej kolejce albo musieli uznać wyższość rywali, albo podzielić się punktami. Dzisiejszego popołudnia staną przed szansą na premierowy komplet punktów w nowo rozpoczętym sezonie. Początek starcia o godzinie 18.
Dla Miedziowych będzie to okazja, by zmazać plamę, jaką nosi za sobą występ z Wisłą Kraków, bolesna porażka 0:3 zabolała mocno, ale kluczem będzie wyciągnięcie wniosków i lepsza dyspozycja przy następnej okazji. Takowa natrafia się już w to piątkowe popołudnie. Po drugiej stronie barykady, beniaminek z Łęcznej, także okazja na przełamanie dobra.
W całej historii ekstraklasowych potyczek obydwu drużyn, wyraźnie górują podopieczni Dariusza Żurawia. W ostatnich pięciu spotkaniach trzy razy wygrało Zagłębie, natomiast dwa razy nastąpił podział punktów. Górnik ostatni raz komplet punktów w Lubinie zainkasował w 2003 roku. Oczywiście to tylko statystyki, a one nie grają. Każdy mecz to zupełnie nowy rozdział, nowa historia. Miedziowi też mają niechlubną serię, bowiem od pięciu spotkań z rzędu, licząc także tamten sezon nie odnieśli zwycięstwa.
Przechodząc do drużyny gości, to remis na początek może nie jest jakiś super, ale w ich wypadku każdy punkt jest niezwykle cenny i taki wynik trzeba szanować. W porównaniu z pierwszą kolejką, trener Kiereś nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Tomasza Tymosiaka. Można założyć, że goście będą starali się wyczekać rywala i cierpliwie czekać na swoje szanse. Wiadomo na papierze może i faworytami nie są, ale nie od dziś jest jasne, że w naszej lidze wszystko jest możliwe dopóki piłka w grze. Dla beniaminka cenny będzie każdy punkt i to będzie główny cel, by nie wrócić do Łęcznej z pustymi rękoma.