DINLEG

Mistrzowie Polski przed ciężkim bojem w Chorwacji

Przed nami trzecia runda eliminacji do Ligi Mistrzów. Legia Warszawa po pokonaniu drużyn z Norwegii i Estonii, teraz stanie przed zadaniem wysokiego kalibru. Rywalem podopiecznych Czesława Michniewicza będzie nie kto inny, jak Dinamo Zagrzeb.

Legioniści mierząc się z różnymi przeciwnikami, ale też i własnymi słabościami przesili obie rundy kwalifikacyjne wygrywając wszystkie 4 mecze. Teraz po drugiej stronie boiska nie będzie tak łatwo. W dwumeczu nie pomoże Bartek Kapustka, który pechowo zerwał więzadło w kolanie. Jest to osłabienie siły ofensywnej, ale w Zagrzebiu i Warszawie ważna i fundamentalna będzie obrona. To będzie klucz do sukcesu.

Dinamo to rywal nie byle jaki, 22 razy sięgali po zwycięstwo w lidze chorwackiej, raz wygrali nawet Puchar UEFA. W zeszłym sezonie udało im się skompletować krajowy dublet i dotrzeć do ćwierćfinału Ligi Europy. Owszem personalnie może klub z Zagrzebia to fabryka młodych talentów i pieniędzy, ale wciąż mają bardzo mocną, na tle Legii kadrę. Należy wspomnieć choćby Orsicia i Gavranovicia, którzy stanowią siłę napędową w ataku. W kadrze też są liczni reprezentanci krajów, którzy stanowią o ich sile i odgrywają kluczową rolę. Chorwaci zaczęli eliminacje od 2 rundy pewnie eliminując dobrze znaną Omonię Nikozja.

To wszystko robi wrażenie, ale nie od dziś wiadomo, że futbol jest piękny, bo jest nieprzewidywalny. Dopóki piłka grze to wszystko jest możliwe. Każdy dwumecz to własna historia, Legia już nic nie musi, nie ma presji, ma europejskie puchary zagwarantowane na jesień (min. Conference League). Dlatego mogą pokusić się o miłą niespodziankę, ale najważniejsze by zagrali dobrze i dali z siebie wszystko. Kolejny sprawdzian z dojrzałości już dzisiaj, ale pierwszy tak bardzo wymagający, oby z happy endem.