Dwie najgorzej punktujące drużyny w grupie spadkowej. Łącznie 10 meczów i tylko 1 zwycięstwo. Dwie ostatnie drużyny ligi. Dzisiaj w Gdyni będziemy świadkami walki na noże.
Sytuacja Ruchu jest nie do pozazdroszczenia. Kilka dni temu zostały opublikowane dokumenty, które wskazywały, że chorzowski klub zalega z premiami, przez co licencja Ruchu została zawieszona. Nawet jeśli dziwnym zrządzeniem losu śląski klub ostatecznie ją otrzyma, to niewiele wskazuje na to, by była ona w ogóle potrzebna. Do utrzymania Ruch potrzebuje 2 zwycięstw w 2 meczach. Ruch ostatnio 2 mecze z rzędu wygrał w połowie marca – czy piłkarze z klubu z Cichej są w stanie powtórzyć ten wyczyn?
Niewesoło również na drugim krańcu Polski. Niewykluczone, że europejskie puchary będą w przyszłym sezonie tylko osłodą do szarej, pierwszoligowej rzeczywistości. Ten mecz może dużo pomóc, może skończyć pewne marzenia, a moim jest utrzymanie Ekstraklasy w Gdyni. Wiemy co po tym jest: przygotowania do nowego sezonu, puchary, nowy sezon i nowe nadzieje. Chciałbym dalej z tą drużyną pracować. Mamy teraz robotę do wykonania. Ten mecz jest najtrudniejszy, bo do tej pory nie miałem okazji przeżyć takiego meczu na tym etapie rozgrywek, gdzie ważyły się losy mojej drużyny. Być albo nie być- w takiej kategorii trzeba to rozpatrywać. – mówił szkoleniowiec Arki, Leszek Ojrzyński.
Bilans ligowych starć delikatnie przemawia za Niebieskimi (11 zwycięstw, 6 remisów, 9 porażek), ale… oba mecze w tym sezonie wygrała Arka (3:0, 2:1). Jak będzie dzisiaj?
Do piątkowego meczu gospodarze przystąpią osłabieni brakiem pauzującego za żółte kartki Dominika Hofbauera. W Ruchu uraz wyklucza z gry Marcina Kowalczyka.