Już o godzinie 19:00 Śląsk Wrocław w Petach Tikwie zagra w spotkaniu, którego stawką będzie faza play-off eliminacji do Ligi Konferencji. Pierwszy mecz wygrany przez WKS 2:1 wlał dużo optymizmu w kontekście meczu rewanżowego. Dzisiaj liczymy na powtórkę.

Niedzielne spotkanie z Lechią było dużo gorsze w wykonaniu drużyny z Dolnego Śląska niż te czwartkowe. Mimo tego, zdobycie trzech punktów było bardzo blisko. Plany zniweczył Tomasz Makowski, który strzałem głową zdobył punkt dla „biało-zielonych” w doliczonym czasie gry. To już nie pierwszy raz, kiedy Śląsk traci zwycięstwo w taki sposób. Dwa tygodnie temu w końcówce meczu wypuścił prowadzenie z Araratem, a w ostatniej kolejce sezonu punkt zdołał urwać Stal Mielec Włodzimierza Gąsiora. Te przypadki nie nosiły za sobą poważniejszych konsekwencji, jednak nie zmienia to faktu, że problem z grą do końca istnieje. Pozostaje liczyć na to, że stawka dzisiejszego meczu pozwoli utrzymać koncentrację do końcowego gwizdka.

W Izraelu liga jeszcze się nie rozpoczęła. Ze względu na panujący latem klimat inauguracja sezonu przypada zazwyczaj na przełomie sierpnia i września. Wysokie temperatury i duszne powietrze bez wątpienia nie będą pomagać przyjezdnym. Z jednej strony Hapoel Beer Szewa nie ma w nogach spotkania ligowego w weekend, jednak rywal może się pochwalić większym ograniem. Największym zmartwieniem czwartej drużyny poprzedniego sezonu izraelskiej ekstraklasy są kolejne przypadki COVID w zespole. Trener Ronny Levy nie zdradza o kogo chodzi. Więcej dowiemy się z chwilą ogłoszenia składów.

Arbitrem głównym spotkania będzie Ruddy Buquet. Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport.