Czy dziś po siedmiu latach będziemy mogli powiedzieć, że Polska ma swój zespół w fazie grupowej Ligi Mistrzów?! Przed Rakowem niepowtarzalna szansa. Przeszkody są dwie. Jedną z nich jest Kopenhaga, a drugą zaliczka którą Duńczycy wypracowali sobie w Sosnowcu. Początek starcia zaplanowano na godzinę 21.
Czy na stadionie Parken w stolicy Danii napiszę się historia?! Po dwóch stronach barykady staną Raków i Kopenhaga. Obydwa kluby mogą dokonać czegoś historycznego. Awansować może jednak tylko jeden zespół. Kto zatem wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji?
W pierwszym meczu, to Kopenhaga po szczęśliwie zdobytej bramce ustawiła wynik tego spotkania, by potem kontrolować ten mecz. Podopieczni trenera Szwargi prowadzili grę, jednak mimo wypracowanych okazji nie zdołali odwrócić losów tego spotkania. Teraz udają się na teren przeciwnika, by wydrzeć im ten awans i zapisać się na kartach historii polskiej piłki. Pozostał jeden krok, aż jeden krok! Faza grupowa Ligi Europy już jest sukcesem, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Raków chce i może więcej. Duńczycy też mogą dokonać czegoś, czego nigdy nie dokonali. Mianowicie awansować drugi rok z rzędu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Taktyka gospodarzy będzie podobna do tej z Sosnowca. Szybko strzelić, kontrolować i w spokoju awansować. raków zrobi wszytsko, by im to uniemożliwić. Jak im to wyjdzie? To wszystko jak zwykle zweryfikuje boisko!