repra

Ostatni sprawdzian przed mundialem z Litwą – zapowiedź

W piątek reprezentacja Polski zremisowała w Poznaniu z Chile 2:2. Po tym spotkaniu polscy kibice czują pewne niezadowolenie i niedosyt, szczególnie zawiodła druga połowa. Polacy po raz kolejny nie potrafili wykorzystać dwubramkowej przewagi. Dziś jest szczególna okazja wykorzystać analizy i materiały szkoleniowe z poprzedniego zmagania i pokazać silniejszą reprezentację, która pokaże umiejętności i gotowość do walki w mistrzostwach świata.

 

 

To będzie jedenaste stracie obu ekip. Bilans w rozegranych potyczkach jest na korzyść Polaków. Po cztery mecze wygrane i zremisowane oraz dwa razy uznali wyższość Litwinów. Ostatni raz ze sobą zagrali dwa lata temu przed równie ważną imprezą – Euro 2016. Wtedy nie doczekaliśmy się bramek na stadionie im. Henryka Reymana w Krakowie.

W eliminacjach do mistrzostw świata Litwini w grupie F zajęli piąte miejsce, czyli przedostatnie. Zdobyli raptem 6 punktów. Trzy razy remisowali i tylko raz wygrali – z Maltą. W ostatni piątek ulegli w meczu towarzyskim z Iranem, tracąc gola w 88 minucie. W obecnym rankingu FIFA piłkarska reprezentacja Litwy zasiada na 126 lokacie (ostatnio awansowała o 7 pozycji). Dzisiejsi rywale „biało-czerwonych” do Polski przylecieli już w niedzielę, a od poniedziałku trenują na obiektach Polonii Warszawa. Przeciwko Polsce mogą zagrać piłkarze znani z Ekstraklasy: zawodnik Jagiellonii Białystok Arvydas Novikovas, były reprezentant tego klubu Fedor Cernych oraz Edvinas Girdvainis z Piasta Gliwice.

W wieczornym starciu na pewno nie wystąpi Kamil Glik, lecz niewykluczone, że nie wystąpi w Rosji. Wczoraj dostał zielone światło od francuskich lekarzy, teraz decyzja należy jednak nie do polskiego sztabu, lecz od niego samego. Najprawdopodobniej Adam Nawałka pozwoli odpocząć tym najlepszym piłkarzom, a da szansę tym, którzy jeszcze jej nie dostali. Są to m.in. Rafał Kurzawa, czy też Łukasz Teodorczyk. W spotkaniu raczej na pewno nie wystąpi Robert Lewandowski. Przed nadchodzącym meczem zostanie pożegnanych czterech byłych reprezentantów Polski – Paweł Brożek, Arkadiusz Głowacki, Rafał Murawski oraz Sebastiana Mila. W środę Polacy wylecą do Soczi, gdzie znajduje się ich baza na turniej.

– Będzie to dla nas pożegnanie z polskimi kibicami w kraju. Traktujemy ten mecz poważnie, ale najważniejsze jest to, żeby nikt nie odniósł kontuzji – powiedział Tomasz Iwan, dyrektor reprezentacji Polski ds. organizacyjnych.

 

Mecz rozpocznie się dzisiaj na PGE Narodowym w Warszawie o godzinie 18:00. Transmisje pokaże TVP1 oraz TVP Sport. Spotkanie będzie sędziował 44-letni arbiter Kevin Bloom z Holandii, a pomagał mu będzie system VAR.