W końcu Ekstraklasa po zimowym śnie budzi się na nowo. Już na samym starcie szykuje się niezły smaczek. Piast Gliwice na swoim terenie podejmie Pogoń Szczecin, czyli aktualnego wicelidera tabeli. Jak oba kluby zaprezentują się po tak długiej przerwie? Odpowiedź poznamy już o 17:30.
Na Stadionie Miejskim w Gliwicach będziemy świadkami nie lada rywalizacji. Wrzucając na tapetę gospodarzy, to należy wspomnieć, że w oknie transferowym postawili głównie na ofensywę. Zakontraktowali dwóch napastników europejskiego formatu. Kibice ze Śląska na pewno ciekawi są jak na tle takiego rywala poradzi sobie ich nowy nabytek, Rauno Sappinen, który z powodzeniem zwojował estońskie boiska. Drugą kwestią pobudzającą gliwiczan jest temat Kamila Wilczka. W końcu z tego klubu wypływał na europejskie salony i wraca jako legenda Broendy. Faktem też jest, że w ostatnim czasie jego przygoda z Kopenhagą do udanych nie należała i zobaczymy w jakim stopniu odbije się to na jego formie. Z klubu odeszli Tomasz Sokołowski oraz Tiago Alves. Zobaczymy jak poustawia to trener Fornalik, bo sytuacja w tabeli w Gliwicach jest mocno poniżej oczekiwań i sami dobrze o tym wiedzą. Mecz z Pogonią będzie pierwszym wyznacznikiem w jakim miejscu się znajdują.
Przechodząc do podopiecznych Kosty Runjaicia, to tematem głównym zimowej przerwy, było odejście Kacpra Kozłowskiego, który ostatecznie został sprzedany do Brighton i od razu wypożyczony do St. Gilloise czyli aktualnego lidera ligi belgijskiej. Oczywiście Portowcy na rynku nie próżnowali i sprowadzili między innymi Kacpra Kostorza oraz Vahana Bichakchyana, młodego zdolnego Ormianina. Na sparingach z niezłymi zespołami europejskiego formatu wicelider tabeli zaprezentował się bardzo dobrze, nie przegrywając przy tym ani jednej gry kontrolnej. Zmartwieniem dla trenera Runjaicia może być fakt, iż nie będzie mógł skorzystać z Greka Triantafyllopoulosa, który jest aktualnie kontuzjowany. Zobaczymy jak poukłada klocki szkoleniowiec Dumy Pomorza, przed nim nie lada wyzwanie.
Dla kibiców będzie to nie lada gratka. Piast na swoim terenie z Pogonią wygrał ostatni raz ponad trzy lata temu. Gliwiczanie będą chcieli zmienić ten stan rzeczy, natomiast Portowcy spróbują skutecznie wybić im to z głowy. Szykują się ogromne emocje i fajerwerki na boisku, które mamy nadzieję rozgrzeją kibiców do czerwoności.