Kto by się spodziewał, że przed meczem dziewiątej kolejki Ekstraklasy Piast będzie kilkanaście pozycji wyżej od Lechii? Lider z Gliwic miał szansę podwyższyć przewagę nad Pogonią, która tylko zremisowała w Mielcu z Termaliką do sześciu punktów. Gdańszczanie w razie wygranej mogli odbić się od dolnej części stawki.
Kapitalnie w mecz weszli goście. Bardzo dobre precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego Ariela Borysiuka dało Lechii w 4 minucie prowadzenie. Potem Lechisci się cofnęli, a dogodną sytuację miał Piast gdy zaskoczony Barisić nie był w stanie skierować piłki do siatki. Lechia kolejną ciekawą sytuację miała po akcji Michała Maka, ale strzał jego wylądował w rękawicach Jakuba Szmatuły. Do przerwy jednak gliwiczania zdołali doprowadzić do wyrównania, a bramkę zdobył Martin Nešpor.
Drugą część Piast rozpoczął od dwóch niecelnych strzałów Barisicia i Vacka. W odpowiedzi bardzo groźnie uderzał Borysiuk, lecz po raz kolejny dobrze spisał się Szmatuła. W 72 minucie Piast wyszedł na prowadzenie po samobójczym trafieniu Rafała Janickiego. Gospodarze musiał kończyć mecz w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce Martina Nešpora. Borysiuk na kilka minut przed końcem mógł dać Lechii remis, ale trafił w słupek. Ostatecznie Piast wygrał z Lechią i odniósł sześćdziesiąte zwycięstwo w Ekstraklasie.
Piast Gliwice-Lechia Gdańsk 2:1
0-1 Ariel Borysiuk (4)
1-1 Martin Nešpor (44)
2-1 Rafał Janicki (samobójcza 72)
Piast: Szmatuła, Osyra, Korun, Hebert, Murawski, Vacek (85. Mokwa), Pietrowski, Żivec (90+1. Moskwik), Mraz, Barisić (70. Badia), Nešpor
Lechia: Marić, Marković, Maloča, Janicki, Wojtkowiak (84. Krasić), Łukasik, Borysiuk, Peszko, Mak (70. Mila), Makuszewski, Haraslin (50. Kuświk)
Żółte kartki: Hebert, Nešpor, Korun-Borysiuk, Marković, Mila
Czerwona kartka: Martin Nešpor (80)
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 5877