Reprezentacja Polski rozpoczyna dziś kwalifikacje do piłkarskich Mistrzostw Świata meczem z Węgrami.
Od pokoleń nasze narody łączy głęboka przyjaźń. Węgrzy pokazali to choćby banerami na stadionie, które przywitały naszych zawodników. Los skojarzył nasze reprezentacje na starcie eliminacji, które są dla nas wielką zagadką. Będzie to dla nas pierwszy mecz pod wodzą nowego selekcjonera, Paulo Sousy, który zastąpił Jerzego Brzęczka zwolnionego z powodu słabego stylu gry i braku rozwoju drużyny narodowej. I właśnie lepszego stylu oczekujemy po przyjściu trenera z zagranicy. Czasu na testowanie nie było i już w pierwszym meczu trzeba walczyć o punkty, a margines błędu jest zerowy.
Nasza kadra wystąpi w niemal najsilniejszym składzie, oprócz Mateusza Klicha. Na rozpoczęciu zgrupowania został wyeliminowany po przeprowadzeniu testów na Covid. Początkowo test był pozytywny, lecz powtórny test dał wynik negatywny, lecz zawodnik na Węgry nie pojechał. Kolejnym wielkim nieobecnym tego spotkania jest Dominik Szoboszlai, zawodnik RB Lipsk, który zmaga się z kontuzją.
W jakim ustawieniu zagra reprezentacja Polski, czy będziemy mieli niespodzianki w składzie, i czy styl drużyny na który narzekaliśmy ulegnie poprawie ? Część odpowiedzi poznamy już dzisiejszego wieczora.