Pogoń Szczecin rozpoczyna swoją przygodę w europejskich pucharach. Powrót po 20 latach na światowe salony to musi być coś wyjątkowego, nie tylko dla piłkarzy, ale także miejscowych kibiców Dumy Pomorza. Przed podopiecznymi Kosty Runjaicia nie lada wyzwanie, gdyż za rywali mają wicemistrza Chorwacji, NK Osijek.
Cytując klasyk „nadszedł dzień dzisiejszy „. Dla drużyny ze Szczecina zaczyna się nowy rozdział w ich historii klubowej. Coś co jeszcze nie tak dawno było pobożnym życzeniem, dziś staje się faktem. Mimo,że to tzw.”trzecia liga” jeśli chodzi o europejskie rozgrywki to i tak duma dla wszystkich związanych z granatowo – bordową jest ogromna. Wszyscy dookoła liczą, że ich przygoda nie zakończy się na pierwszym dwumeczu, a potrwa jak najdłużej.
Przechodząc do personaliów, to u Portowców na plus działać może to,że w porównaniu z ubiegłym sezonie zmiany są kosmetyczne. Owszem odeszli m.in. Podstawski, Benedyczak czy legenda klubu Frączczak, jednak Pogoń teraz będzie chciała postawić na młodzież, są w koncu aktualnymi mistrzami CLJ więc potencjał jest. Praktycznie dla każdego z kadry przygoda z Europą będzie nowym doświadczeniem. Szkoda tylko,że w dwumeczu z Osijekiem nie zobaczymy Michała Kucharczyk, który pauzuje za czerwoną kartkę, którą dostał w barwach Legii.
Wspominając o chorwackiej drużynie, nie należy pominąć wątku Nenada Bjelicy. Człowieka który zna polskie realia bardzo dobrze (trenował Lecha),ale też z uwagi na to, że przyczynił się do tego iż Kosta Runjaic został trenerem Pogoni. Chorwacki trener zarówno w Polsce, jak i Chorwacji potrafił zrobić coś z niczego,czym zyskał szacunek i renomę w każdym europejskim zakątku. W zeszłym sezonie doprowadził Osijek do pierwszego wicemistrzostwa kraju, przegrywając w trakcie sezonu tylko 3 razy! To,co łączy dwa kluby to fakt iż obydwa zespoły słyną ze szczelnej defensywy, w zeszłym sezonie zarówno w Polsce i Chorwacji nie było drużyny która straciła tak mało bramek jak oni.
Kluczem jest zespołowość, może Osijek nie ma nie wiadomo jakich gwiazd światowego formatu,ale ma monolit, który trudno skruszyć. Liderem jesli chodzi o atak jest Ramon Mierez. W ubiegłym sezonie w 31 spotkaniach strzelił 22 bramki, dla porównania w szeregach Pogoni nikt nie wyszedł poza dwucyfrową liczbę goli. Oby ten mecz był początkiem czegoś wielkiego, obyśmy zobaczyli zespół godny reprezentowania naszej ligi w Europie, obyśmy wieczorem mogli powiedzieć, że szczecińska twierdzą została skutecznie obroniona. Początek spotkania na stadionie im. Floriana Krygiera zaplanowane na godzinę 21.