Pierwszą przeszkodą Lecha Poznań na drodze do Ligi Europy będzie zespół FK Pelister Bitola. Mecz w Poznaniu, a także rewanż w Macedonii odbędą się kolejno 29 czerwca i 6 lipca.
Piłkarze z Bitoli to zdobywcy Pucharu Macedonii w ubiegłym sezonie. Droga do tego triumfu łatwa nie była, bowiem już w pierwszej rundzie rozgrywek awans wywalczyli oni po rzutach karnych. W taki sam sposób zakończył się również sam finał. Zawodnicy z południowej Macedonii po raz drugi w historii mogli świętować zdobycie krajowego pucharu. Wcześniej ta sztuka udała im się w 2001 roku.
FK Pelister w sezonie 2015/2016 po kilku latach gry na zapleczu elity w swoim kraju wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Ubiegły sezon w roli beniaminka zakończyli dosyć wysoko, bo na czwartym miejscu. Dobre lokata w lidze oraz zdobycie krajowego pucharu w klubie nie należącym do grona macedońskich potentatów trzeba uznać za spory sukces.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że Kolejorz jest zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Dość powiedzieć, że portal Transfermarkt wycenia łącznie piłkarzy Pelister na blisko trzy miliony euro. Wszyscy wiemy o jakiej kwocie dyskutuje się w kwestii ceny samego Jana Bednarka, tak więc takie porównanie mówi samo za siebie. Jeśli chodzi o najdrożej wycenianego piłkarza klubu, to jest nim Kristijan Tosevski – jego szacowana wartość to 300 tys. euro. Tosevski to prawy obrońca i bez wątpienia bardzo mocny punkt drużyny. W ubiegłym sezonie zabrakło go tylko w dwóch ligowych spotkaniach, jest powoływany również do reprezentacji Macedonii.
O sile ofensywnej rywala Kolejorza w ubiegłym sezonie decydowało głównie dwóch piłkarzy. Pierwszy z nich to 23-letni Brazylijczyk Lucas, który w ubiegłym sezonie był najskuteczniejszy w swojej drużynie, strzelając 11 ligowych goli. 8 bramek zdobył doświadczony 33-letni napastnik Blaze Ilijoski, który zanotował w swojej karierze 14 występów w narodowych barwach Macedonii.
Na arenie europejskiej klub z Macedonii furory nigdy nie zrobił. W sezonie 2001/2002 odpadli w rywalizacji ze szwajcarskim St. Gallen. Siedem lat silniejszy okazał się APOEL Nikozja. Niespodzianki nie powinno być również w rywalizacji z Lechem.
FK Pelister posiada grupę zagorzałych kibiców, którzy powinni zjawić się jutro w Poznaniu.
Fot.: FK Pelister